Tragiczny koniec podróży
Ciało kobiety wyłowiono ze stawu. Policja ustaliła jej tożsamość. To 89-letnia mieszkanka Katowic.
Na ciało kobiety natrafił przechodzień, który zobaczył je rankiem 28 lipca w stawie w Szymocicach. O znalezisku powiadomił policję. Na miejsce skierowano grupę operacyjno-dochodzeniową oraz strażaków, którzy po przyjeździe prokuratora wyciągnęli ciało na brzeg. Przy zwłokach nie odnaleziono dokumentów. – Wiadomo jedynie, że była to osoba starsza. Zgłaszający widział siwe włosy – informowała wówczas Anna Wróblewska z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
W trakcie oględzin zwłok nie odnaleziono śladów działania osób trzecich, które mogłyby przyczynić się do śmierci kobiety. Tym niemniej na polecenie prokuratora ciało zostało zabezpieczone na potrzeby sekcji zwłok. Dopiero jej przeprowadzenie pozwoli wskazać dokładną przyczynę śmierci kobiety.
Tymczasem udało się już ustalić jej tożsamość. To 89-letnia mieszkanka Katowic. Cierpiała na demencję starczą. Wyszła z domu bez dokumentów i telefonu komórkowego. Nie poinformowała rodziny o swoich planach. Ta zgłosiła zaginięcie kobiety 27 lipca.
Niewykluczone, że 89-letnia kobieta wybrała się w sentymentalną podróż – w przeszłości mieszkała w Raciborzu.
(żet)