Przykry zapach i duży hałas. Kto chce spokoju na Ostrogu?
Radni zajęli się warsztatem, bo skarżą się nań sąsiedzi
Sześciu radnych opozycji (Klub Nasze Miasto i Zbigniew Sokolik) ujęło się za Różą Labudek, która za pośrednictwem radnego Piotra Klimy skarży się na uciążliwe sąsiedztwo warsztatu samochodowego przy ul. Elżbiety na Ostrogu.
Róży Labudek przeszkadza hałas dobywający się z warsztatu oraz jazdy testowe naprawianych aut. Twierdzi, że praca wre tam również nocami i w weekendy. – Poza hałasem warsztat powoduje inne uciążliwości, zanieczyszcza środowisko, wytwarzając przykre zapachy i tym podobne. Miał być garaż, a działa duży warsztat – przekazał radzie Piotr Klima. Skarżąca dochodzi swych racji z pomocą adwokata, ale włączyła w te starania również samorządowców. Radny Klima zaapelował o aktywność prezydenta w tej sprawie, bo zirytowała go wcześniejsza „niemoc urzędnicza i przeciąganie w czasie”. – To źle świadczy o samorządzie – skwitował.
Prezydent Lenk wysłał na Ostróg strażników miejskich. Skontrolowano przestrzeganie przepisów ruchu drogowego przez właściciela warsztatu sąsiadującego z posesją R. Labudek. Na wniosek Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, gdzie również poskarżyła się mieszkanka Ostroga, skontrolowano warsztat w zakresie składowania odpadów (zużytych opon i olejów). – Nie potwierdzono składowania odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych – poinformował radnego Klimę prezydent miasta.
Aktualnie toczy się postępowanie urzędowe w sprawie zbadania zgodności zagospodarowania terenu przy ul. Elżbiety z zapisami obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego. Postępowanie zakończy się wydaniem decyzji.
(m)