Nie żyje motocyklista. Tragedia na drodze
– Usłyszałam ogromny huk. Wyszłam przed dom i zobaczyłam rozbity motocykl – powiedziała nam mieszkanka domu, nieopodal którego doszło do śmiertelnego wypadku.
Ciepły niedzielny wieczór 11 września. Na drogach panuje umiarkowany ruch. Wielu mieszkańców powiatu raciborskiego wraca do domów po weekendowym wypadzie. Wśród nich jest 33-letni mężczyzna, który motocyklem yamaha jedzie do domu w Tworkowie, gdzie mieszka od kilku lat. Zatrzymuje się przed światłami na tzw. mycie (skrzyżowanie ulic Bogumińskiej, Opawskiej i Jana Pawła II). Gdy sygnalizator zmienia kolor z czerwonego na zielony – rusza. Kilka sekund później będzie już martwy.
Fatalne wyprzedzanie?
Do wypadku doszło około godz. 19.30 na ulicy Bogumińskiej w Raciborzu, nieopodal wejścia do ogródków działkowych. Motocyklista miał stracić panowanie nad maszyną, zjechać na pobocze i uderzyć w betonowy mostek nad rowem melioracyjnym. Kilka chwil później na Bogumińskiej byli już ratownicy medyczni, ale nie mieli kogo ratować. Mężczyzna zginął na miejscu. Tłum gapiów zebrał się błyskawicznie. Strażacy zasłonili ciało mężczyzny specjalnym parawanem. Mężczyznę zidentyfikował jego kolega, również motocyklista, mieszkaniec gminy Krzyżanowice.
– Mówi się, że wyprzedzał ciąg samochodów i że ktoś mu wyjechał – powiedział nam w poniedziałek rano podkom. Mirosław Szymański z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu, zastrzegając, że na oficjalne ustalenia trzeba będzie poczekać. Policjanci na polecenie prokuratury przesłuchują świadków, swoją ekspertyzę przedstawi również biegły ds. wypadków w ruchu lądowym.
Na tę nieoficjalną wersję przebiegu wypadku wskazywał samochód audi z widocznymi gołym okiem uszkodzeniami nadwozia (tył samochodu) oraz uruchomionymi bocznymi poduszkami powietrznymi, który na miejscu widział nasz fotoreporter. – Ze wstępnych ustaleń drogówki wynika, że 33-letni motocyklista próbował uniknąć zderzenia z jadącym w tym samym kierunku samochodem audi, zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w betonowy mostek – potwierdził nam na godzinę przed wysłaniem gazety do druku M. Szymański. Wynika z tego, że kierujący audi 29-latek zaczął wyprzedzać nie upewniwszy się, że jest już wyprzedzany przez motocyklistę.
Śmiertelna seria
To kolejny śmiertelny wypadek z udziałem motocyklisty na drogach w regionie. W połowie maja w Markowicach zginął raciborzanin, który stracił panowanie nad motocyklem po tym jak najechał na próg zwalniający. Przyczyną śmierci były rozległe obrażenia, których doznał po uderzeniu w przydrożny słup energetyczny. niespełna tydzień później 40-letni motocyklista zginął w Marklowicach (pow. wodzisławski), natomiast 1 czerwca w Świerklanach (pow. rybnicki) doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku z udziałem 48-letniego mężczyzny. Ostatniego tego typu tragiczne zdarzenie to znowu Marklowice, gdzie 26 sierpnia zginał 32-letni motocyklista.
Wojtek Żołneczko, Mariusz Weidner