Sprawa Ronin. Marek Labus zaprzecza zeznaniom Wacławczyka
List do redakcji
W związku z informacjami zamieszczonymi w artykule „Wacławczyk sypie nazwiskami”, opisanymi jako zeznania Dawida Wacławczyka przez Nowiny Raciborskie oświadczam:
1. Nigdy nie miałem sesji wideo na policji.
2. Nie informowałem Grzegorza Wawocznego, Dawida Wacławczyka o żadnych faktach związanych z postępowaniem prokuratorskim, w sprawie którego byli przesłuchiwani przez raciborski sąd.
3. W treści przywołanego przez Dawida Wacławczyka sms nie było żadnych informacji, związanych z opisanym powyżej postępowaniem.
4. W kwestii domniemanego ujawniania treści prywatnej korespondencji sms, uważam że:
– albo redaktor portalu Nasz Racibórz Grzegorz Wawoczny zachował się nieelegancko i nieprofesjonalnie;
- albo przewodniczący Komisji Rewizyjnej Powiatu Raciborskiego Dawid Wacławczyk opowiedział Sądowi nieprawdę w tym fragmencie swoich zeznań.
5. Wyrażam głębokie zdumienie, że mimo wciąż toczącego się postępowania prokuratorskiego, dopuszczono do ujawnienia danych osobowych niektórych świadków.
6. W zaistniałej sytuacji rozważam podjęcie stosownych kroków prawnych.
7. Naiwnie brzmią zeznania radnego Powiatu Raciborskiego Dawida Wacławczyka, że wiedzę o danych osobowych świadków i o całej sprawie czerpał z plotek. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że Dawid Wacławczyk jest jednym z najbardziej aktywnych przeciwników obecnego prezydenta miasta, któremu nieustannie zarzuca, że ostatnie wybory wygrał dzięki plotkom na temat swojej kontrkandydatki.
Marek Labus