Wzorce, których należy przestrzegać
Samborowice. Sołtys Adrian Niewiera przekazał wójtowi na zebraniu wiejskim, że miejscowi narzekają na złe zachowanie niektórych wychowanków placówki opiekuńczo-terapeutycznej.
Na zebranie zaproszono również Magdalenę Strzelczyk reprezentującą placówkę w Samborowicach. – Jesteśmy otwarci na działalność ośrodka, chodzi tylko o najbardziej drastyczne przypadki zachowań – przekazał sołtys. Dodał, że w sprawę zaangażowała się też rada parafialna.
Temat podjęła też obecna na zebraniu radna gminna z Samborowic Ilona Gawlica. – Współpraca z ośrodkiem układa się bardzo dobrze. Wieś zaangażowała się we właściwe przyjęcie przez szkołę dzieci z ośrodka i efekty są i one są dobre – podkreślała wieloletnia samorządowiec i nauczyciel. Kontakty z wychowankami są tak dobre, że podopieczni spędzają święta u rodzin we wsi. W dyskusji na zebraniu wskazano, że uwagi samborowiczan dotyczą zachowania starszej młodzieży. Chodzi m.in. o język jakim się posługuje i zachowania demoralizujące otoczenie (np. liczne absencje w szkole). – Chcemy by takie sytuacje nie miały już miejsca. Społeczność jest otwarta na dzieci z placówki, ale mamy pewne wzorce, które należy stosować – prosił A. Niewiera w imieniu mieszkańców wsi.
Głos zabrała również dyrektor M. Strzelczyk przyznała, że problemy w placówce występują odkąd pojawiła się w niej młodzież z terenu aglomeracji śląskiej. Do Samborowic skierował ją sąd. Obiecała społeczności Samborowic, że podopieczni placówki będą wychodzili pod opieką wychowawców. Zwróciła się też z prośbą by mieszkańcy wystąpili pisemnie ze swymi uwagami, co może pomóc przy staraniach o przeniesienie gdzie indziej młodych ludzi, których zachowanie wzbudza kontrowersje.
(ma.w)