Rolnicy dzielą się drogami z turystami
Ważnym elementem infrastruktury komunalnej są drogi transportu rolnego. W gminie Krzyżanowice tworzy je 150-km sieć o różnej nawierzchni, poczynając od trawiastej po betonową i asfaltową. Pomimo, że są to drogi piątej kategorii, wymagają dbałości, aby zapewnić bezpieczeństwo korzystającym z nich mieszkańcom.
– W ostatnich lata charakter dróg transportu rolnego ulega przeobrażeniom. Podobnie jak nasze wsie, kiedyś typowo rolnicze, dziś zmieniają swój charakter, otwierając się na ludzi z miast pracujących w innych gałęziach gospodarki niż rolnictwo. Obecnie wiec drogi transportu rolnego coraz częściej użytkowane są turystycznie i rekreacyjnie – zauważył kierownik referatu rolnictwa Wolfgang Kroczek.
Głównym jednak ich przeznaczeniem jest dojazd do pól, a korzystają z nich przede wszystkim rolnicy, dysponujący zwykle dużym i ciężkim sprzętem rolniczym. Przez wiele lat inwestycja w drogi polne pozostawała w cieniu innych zadań. Przełomowym był 2010 r., kiedy gminę nawiedziła jedna z większych powodzi. Wtenczas niemal wszystkie środki gminne wydatkowano na usuwanie jej skutków. – Niestety wojewoda nie finansuje dróg transportu rolnego, dlatego wszystkie naprawy trzeba realizować z pieniędzy gminy – ubolewa Wolfgang Kroczek.
W 2011 r. przeznaczono ponad 1,6 mln zł na remont 26 km dróg, 2012 r. – 380 tys. zł na 24 km dróg, 2013 r. – ponad 590 tys. zł na 25 km dróg, 2014 r. – ponad 1,5 mln zł na 18 km dróg, 2015 r. – 620 tys. zł na 19 km dróg, w 2016 r. – ponad 19 tys. zł na 15 km dróg. Na zadania te pozyskano prawie 3 mln zł środków zewnętrznych, co jest ewenementem na skalę województwa. W przyszłym roku planowana jest droga Rudyszwałd – Roszków, tworząca dogodny dla rolników skrót. – Co roku wykonujemy remonty bieżące. Natykamy się też na problemy, najczęściej stwarzane przez rolników, którzy dopuszczają do zabrudzenia dróg asfaltowych, przesuwają kamienie graniczne, przyorywują pobocza czy też składują na nich obornik – zachęca do większej dbałości Wolfgang Kroczek.
(ewa)