Seniorom w duszy ciągle gra
Emerytom nie patrzy się w dowód osobisty, ale w serce. Najważniejsze to, co jest w nas, a mamy dużo inicjatywy i zapału – przyznał wiceprzewodniczący Zarządu Okręgowego PZERiI w Katowicach Jan Jata, składając życzenia z okazji Dnia Seniora.
Podczas uroczystości w Restauracji „Raciborska” z udziałem ponad 110 członków należących do Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, przewodnicząca raciborskiego zarządu rejonowego Krystyna Loch przypomniała, że niezmiennie organizacja stara się wychodzić naprzeciw potrzebom osób starszych: integrować, przeciwdziałać samotności, zachęcać do czynnego spędzania czasu oraz aktywizować w takich dziedzinach, jak kultura, sport i rekreacja.
– Dzięki wsparciu urzędu miasta, starostwa powiatowego oraz sponsorów około 500 seniorów mogło pojechać na wycieczki, do teatru, operetki czy spotkać się przy grillu. Dużym powodzeniem cieszą się wyjazdy na wczasy, dotychczas zorganizowano 23 turnusy w kraju i trzy za granicą. Trwają zapisy na wczasy świąteczne, sylwestrowe i karnawałowe – zachęcała przewodnicząca Krystyna Loch.
Najistotniejsza jest jednak działalność 19 kół związku emerytów i rencistów w mieście i powiecie. Seniorzy przychodzą na cykliczne spotkania, zdobywają wiedzę na temat zdrowia, urody, bezpieczeństwa, zawiązują się przyjaźnie. O tym, że działalność związku emerytów i rencistów cieszy się dużym uznaniem, świadczyć fakt, że w tym roku zgłosiło się 200 nowych członków.
Goszczący na uroczystości prezydent Raciborza Mirosław Lenk przypomniał o skutecznie działającym gminnym programie Senior 60+. Urząd Miasta wydał ponad 4 tys. kart Senior 60+. Projekt wspiera ponad 40 instytucji, oferujących zniżki i udogodnienia dla seniorów. Z końcem listopada rozpocznie działalność Klub Seniora prowadzony przez dwie organizacje PZERiI w Raciborzu oraz Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Świętujący seniorzy poza życzeniami, mieli okazję posłuchać piosenek w wykonaniu Aleksandry Figurniak i Kamila Klimka z Zespołu „Miraż”, działającego przy Młodzieżowym Domu Kultury, pod kierunkiem Elżbiety Biskup.
(ewa)
Od 30 lat w związku emerytów i rencistów
Dzień Seniora był okazją do uhonorowania państwa Ksenii i Stanisława Rudzkich z Raciborza którzy najdłużej, bo od 30 lat należą do związku emerytów i rencistów. Oboje są razem od około 30 lat. Pierwszy mąż pani Kseni, Mikołaj Kiderys był oficerem wojska polskiego, pokonał cały szlak wojenny do Berlina, przed emeryturą pracował w ZEW. – Mama w czasie wojny towarzyszyła mu jako markietanka. Potem prowadziła działalność społeczną w terenie, organizując kursy kroju i szycia dla gospodyń – opowiada o społecznym zacięciu rodziców córka Anna Caber. Ksenia Kiderys-Rudzka była naczelnikiem gminy w Markowicach oraz prowadziła zakład krawiecki. Pan Stanisław pochodzi z Siemoni, pracował jako technik górniczy na kopalni. – Mama miała trójkę dzieci, a ojczym – czworo. Wszyscy się spotykamy i jesteśmy w stałym kontakcie – mówi o bliskich relacjach obu rodzin. I dodaje, że rodzice to wędrownicy, zawsze chętnie odwiedzają swoich bliskich mieszkających na Węgrzech, w Irlandii i Niemczech.