Nagroda in blanco
Zielone światło dla dyrektorskiej nagrody
Rada Społeczna szpitala w Raciborzu uznała, że szefowi placówki należy się nagroda pieniężna. Jeszcze nie wiadomo jak wysoka. Przyznało ją czterech członków: Winiarski, Wojnar, Mainusz i Siedlaczek.
Rada liczy 15 osób, ale w komplecie obraduje rzadko. 9 listopada nieobecnych było aż 8 osób i wydawało się, że do posiedzenia nie dojdzie. Kworum niezbędne do prodecowania uzbierało się po półgodzinnym oczekiwaniu. Jedna z uchwał dotyczyła przyznania Ryszardowi Rudnikowi nagrody rocznej. W przeszłości bywała to trzykrotność jego miesięcznej pensji, a więc 36 tys. zł. Ile będzie tym razem? Nie wiadomo, bo rada przyjęła uchwałę w tej sprawie zostawiając miejsce na wpisanie kwoty.
Poparcie dla tej inicjtywy było skromne, udzieliło go czterech członków rady na ośmiu obecnych. Dwoje – Kusy i Dutkiewicz – było przeciw, a kolejnych dwoje – Migocki i Smyczek – wstrzymało się w głosowaniu. Reszta (m.in. wójt Iskała z Nędzy i szef rady powiatu Adam Wajda) na posiedzenie nie przyszła.
– Uchwała nie ma uzasadnienia. Brakuje kryteriów oceny pracy dyrektora w ciągu roku. Powinniśmy wcześniej wyznaczyć mu cele do zrealizowania. Jeśli je wypełni, sama zagłosuję „za” – wyjaśniała nam powód swego sprzeciwu radna powiatowa Katarzyna Dutkiewicz. Dziwiło ją, że przed rokiem, gdy z przyznawania nagrody zrezygnowano, tłumaczono to uznaniowością tejże. Teraz starosta Winiarski podkreśla zapisy umowy o pracę R. Rudnika gdzie nagroda jest jednym z warunków zatrudnienia. – Ustalmy coś na stałe – proponuje Dutkiewicz.
(ma.w)