Duży Kaliber: Pod lupą śledczych
Pod lupą śledczych
16 listopada po raz drugi próbowano rozpocząć proces przeciwko szesnastu osobom, które mają być zamieszane w proceder lichwiarskich pożyczek i przejmowania domów osób w trudnej sytuacji materialnej. Proces nie ruszył, bo jeden z oskarżonych – rybniczanin Maciej P. twierdzi, że nie jest w stanie o własnych siłach przyjść do sądu. Równocześnie nie zgadza się na prowadzeniem procesu pod jego nieobecność. Na piątkowej rozprawie obrońca Macieja P. przedłożył kolejne zwolnienie lekarskie swojego klienta. Macieja P. zbada biegły neurolog. Tak zadecydował sąd. Biegły ma się wypowiedzieć czy Maciej P. rzeczywiście nie jest w stanie brać udziału w procesie, czy też specjalnie go utrudnia. Maciej P. to człowiek oskarżony w dwóch wielkich procesach, które toczą się w rybnickim wydziale okręgówki. W każdym z nich chodzi o kilkadziesiąt domów i mieszkań, które straciły osoby w trudnej sytuacji finansowej. Maciej P. twierdzi, że cierpi na powikłania po boreliozie.
Areszt dla postrzelonego
Rybnicki sąd, na wniosek prokuratura, tymczasowo aresztował 36-letniego mieszkańca Rybnika, podejrzanego o czynną napaść na funkcjonariusza policji. Do zdarzenia doszło 11 listopada tego roku w jednym z mieszkań przy ulicy Smolnej. Wtedy stróże prawa otrzymali informację, że nietrzeźwy, bardzo pobudzony i agresywny mężczyzna, wszczął awanturę i zdemolował mieszkanie. Podczas interwencji agresywny 36-latek, trzymając w ręku nóż, zaatakował policjanta. Stróże prawa ustalili, że mężczyzna w przeszłości kilkakrotnie wchodził w konflikt z prawem, odpowiadał m.in. za napaść na policjanta. Podejrzany został przesłuchany i usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza. Decyzją rybnickiego sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Kto okaleczył kota
Prokuratura Rejonowa w Rybniku szuka oprawcy kota, pupila z rybnickiej księgarni Orbita. Rybnicka prokuratura została zawiadomiona o możliwości popełnienia przestępstwa przez osobę, która kilka dni temu poderżnęła gardło kotkowi i złamała mu ogon. Ranne zwierzę uciekło oprawcy i zostało znalezione na jednym z osiedli. Obecnie przebywa w domu tymczasowym. Kot jest o tyle znany, że był maskotką rybnickiej księgarni Orbita.