3 pytania do Piotra Pisarczyka dyrektora szkoły muzycznej
Racibórz
– Czeka was dużo pracy, bo w planach jest remont szkoły. Pewnie kosztowny?
– Dostaliśmy pieniądze z Unii Europejskiej na termomodernizację placówki. Od okien po dach. Wymienimy też instalacje. Roboty ruszą na wiosnę, od remontu sali koncertowej. Od 1978 roku gdy szkoła powstała, remontu generalnego nie było przy Ogrodowej. Remont zostanie sfinansowany w całości z Europejskiego Funduszu Społecznego, nie musieliśmy mieć tzw. wkładu własnego. Nie tylko Racibórz będzie tak wyremontowany, w całej Polsce dotyczy to 114 placówek.
– Taki remont to spore wyzwanie logistyczne. Te fortepiany i inne instrumenty. W jaki sposób planujecie pracę dydaktyczną na czas robót budowlanych?
– Przeprowadzimy się na czas tych prac. Pomógł nam urząd miasta i znalazł siedzibę tymczasową. Zwolni się, od przyszłego roku szkolnego, obiekt gimnazjum nr 5 przy ul. Opawskiej. Tam będziemy prowadzić zajęcia. Zależało nam by uczniowie nie odczuli utrudnień związanych z remontem. Mamy aktualnie 190 uczniów.
– Raciborska szkoła muzyczna stara się rozwijać i zyskać II stopień nauczania. Na jakim etapie są te dążenia?
– Złożyliśmy już drugi wniosek w tej sprawie. Pierwszy był autorstwa rady rodziców. Dostaliśmy odpowiedź, że na ten czas, ze względu na możliwości tzw. finansowo – etatowe, takich możliwości nie ma. Nie zamierzam się jednak poddawać. Będziemy ponawiać te próby. Szkoła II stopnia jest placówką kształcącą zawodowych muzyków. Poziom nauczania jest wyższy.
Rozmowę przeprowadził Tomasz Maciejewicz z Radia Vanessa.
Rozmowy poranne na 100.3 FM w każdy czwartek po serwisie o godz. 8.00.