90 akcji ochotników z Sudołu
Syrena alarmowa w remizie na obrzeżach Raciborza wyje bardzo często. Z Hulczyńskiej pędzą do akcji strażacy, którzy zasłynęli w mieście znakomitymi wynikami Budżetu Obywatelskiego.
Do akcji trzeba być w Sudole nieustannie gotowym. Nawet gdy zwołano doroczne zebranie, tuż przed jego rozpoczęciem zawyła syrena i część uczestników pognała gasić pożar w garażu na Ocicach. Po kwadransie szczęśliwie powrócili i spotkanie kontynuowano.
W Sudole służy 65 członków, w tym gronie jest 6 kobiet. Bilans kadrowy za ubiegły rok jest na minusie, bo do straży wstąpiły 2 osoby, a 6 ubyło. O przyszłość ochotnicy nie muszą się jednak martwić. Uczniowie młodszych klas podstawówki garną się do remizy i nie mogą doczekać gdy skończą 10 lat by dołączyć do drużyny.
Jeden za wszystkich...
Jednostka sudolska staje się popularna poza granicami dzielnicy. Kolejne Dni Otwarte zorganizowane tu jesienią, gdy miejscowi starali się o głosy w Budżecie Obywatelskim, przyciągnęły tłumy i jak podkreślał prezes Krzysztof Seidler około 80% zwiedzających było przyjezdnych. – Musimy to powtarzać – zachęcał podkomendnych.
Strażacy z Sudołu byli w 2016 roku 90 razy w akcji. 32 z nich dotyczyły gaszenia pożarów, a 39 oznaczało usuwanie miejscowych zagrożeń. Z ich pomocy korzystał nie tylko Racibórz – pomagali też pobliskim Bieńkowicom i Wojnowicom oraz Grzegorzowicom.
Zwyczajowo w Sudole nie podaje się, którzy strażacy jeździli do akcji najczęściej. – Dla nas ważna jest tak samo ta jednorazowa pomoc w działaniach, jak wkład tych, na których można liczyć zawsze – uważa Seidler.
Sztandar w gablocie
W tym roku oddane do użytku zostanie Centrum Ratownicze OSP, które wybudowano przy remizie. To wielki garaż służący magazynowaniu sprzętu strażackiego. Z tym bywa tak, że jest przechowywany w prywatnych posesjach i występują trudności z dostępem do niego. W centrum te problemy zostaną rozwiązane. Dofinansowania z urzędu nie starczyły na wszystkie wydatki związane z nowym magazynem. Część prac, wycenianą na 20 – 21 tys. zł wykonali strażacy i ich przyjaciele (m.in. biały montaż i instalacje elektryczne).
Przy okazji rocznego sprawozdania strażaków odwiedzili goście z zawodowej straży. Stefan Kaptur wręczył podziękowania za udział w zabezpieczeniu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, a komendant Jan Pawnik podkreślał, że inne jednostki zazdroszczą Sudołowi częstych wyjazdów do akcji.
W tym roku OSP Sudół będzie obchodziła 90-lecie jednostki i półwiecze swego sztandaru. Chce sprawić sobie nowy, a stary zawiesić w gablocie. – Żeby oddać szacunek tym wszystkim, którzy pod nim służyli – stwierdził prezes Seidler.
(ma.w)