Nie grywają na co dzień, ale wygrywają z klasą
Dobre nastroje i duch walki towarzyszył zawodnikom, którzy w sali kornowackiego Gimnazjum rozegrali 4. Gminny Turniej Tenisa Stołowego Oldboyów 40+.
Do rozgrywek w stylu brazylijskim przystąpiło 13 panów, wraz z wójtem gminy Grzegorzem Niestrojem. Z rakietką w ręku zmierzyli się: Leon Cieślik, Stanisław Cuber, Jan Franica (koordynator imprezy), Jacek Kuźmiński, Radosław Łuszcz, Henryk Miłota, Jerzy Mrozek, Lucjan Pustelnik, Krystian Staniek, Tadeusz Ulman, Jan Zaczyk i Tadeusz Zagrodny. Tegorocznym zwycięzcą został Tadeusz Zagrodny, który finałowy mecz rozegrał z Radosławem Łuszczem (II miejsce), a III miejsce zajął Jerzy Mrozek. Wszystkim uczestnikom podziękowania za udział w turnieju wręczyli wójt wraz z przewodniczącym Rady Gminy Kornowac Eugeniuszem Kurą. Finalista dodatkowo otrzymał w nagrodę wartościowy karnet na zakupy w Decathlonie.
Panowie przyznają, że poza turniejem nie grywają w ping-ponga, a ich umiejętności to spuścizna z lat młodzieńczych. – Wójt stwarza nam okazję, aby raz do roku pograć w tenisa stołowego. Ostatnio po rakietkę sięgnąłem w zeszłym roku na turnieju. Więcej grywało się przed 20-30 laty zawsze jednak amatorsko – przyznaje Radosław Łuszcz. Sposobności do częstej gry nie ma też tegoroczny zwycięzca Tadeusz Zagrodny, który jednak pochwalił się, że na dwa dni przed turniejem, spędził po godzince w kornowackiej sali gimnastycznej.
Na pomysł turnieju wpadł wójt wespół z przewodniczącym rady gminy minionej kadencji. – Wymyśliliśmy, żeby zrobić coś, co rozrusza naszych starszych mieszkańców. Ponieważ kiedyś grywało się w ping-ponga, zdecydowaliśmy że zorganizujemy turniej tenisa stołowego dla oldboyów. W przyszłym roku rozważamy możliwość poszerzanie imprezy o rozgrywki tenisowe pań – zapowiada włodarz Kornowaca.
(ewa)