Czas na zawodowców: Nie dawajcie ludziom pracy
Wojciech Żołneczko - dziennikarz „Nowin Raciborskich” oraz portalu nowiny.pl
Pamiętam, gdy stopa bezrobocia w Polsce sięgała 15-20%. To było jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Strach był wszechobecny. Ci, którzy mieli pracę, bali się, że ją stracą. Ci, którzy jej nie mieli, obawiali się nędzy – szarej, okrutnej, zwyczajnej. Potem wszystko się zmieniło. Bogate państwa zachodu otworzyły przed nami swoje rynki, miliony wyjechały do pracy w Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Jednak trudne lata 90-te i przełomu wieku pozostawiły w wielu ludziach głębokie piętno. Tkwi ono w nich do dziś, co od czasu do czasu przejawia się w apelu: dajcie ludziom pracę. Zauważyłem, że ostatnio jego treść jest coraz częściej modyfikowana. I tak nie mówi się już o tym, żeby ludzie dostali jakąkolwiek pracę, ale pracę godziwą – dobrze płatną. Bo pracy jest dziś pod dostatkiem, za to zarobki wciąż pozostawiają wiele do życzenia.
Nie zmienia to faktu, że apelowanie do polityków aby dali ludziom (godziwą) pracę – nie ma większego sensu. Politycy mogą "dać" ludziom pracę tylko wówczas, gdy wcześniej zabiorą im pieniądze. Dlatego wolałbym, aby akurat ta grupa nikomu pracy nie dawała, a zamiast tego przestała sięgać tak głęboko do naszych portfeli. Gdyby pozostawili nam więcej pieniędzy, wydalibyśmy je na produkty i usługi, pośrednio przyczyniając się do tworzenia miejsc pracy w produktywnych obszarach gospodarki. Administracja, samorząd i rząd z pewnością do nich nie należą.