Duży Kaliber z archiwum: Łapówkarz z Krzyżanowic
W 2003 roku przed sądem zakończyła się sprawa 48-letniego bytomianina, którego zatrzymano podczas jazdy pijanego. Policjantom próbował wręczyć łapówkę.
Zdarzenie miało miejsce 24 września 2001 r. w Krzyżanowicach. Policjant tutejszego komisariatu jadąc ulicą Mickiewicza został zatrzymany przez dwóch mieszkańców wsi, którzy oświadczyli mu, iż kierowca stojącego w pobliżu volkswagena polo utrudniał ruch. Kiedy to mówili, polo nagle odjechało w kierunku Roszkowa. Kierowca prowadził pojazd przysłowiowym zygzakiem samym środkiem jezdni. Funkcjonariusz wraz z dwójką mężczyzn zdołał zatrzymać właściciela polo. Już na komisariacie okazało się, że miał w wydychanym powietrzu 2,90 promila alkoholu. Zdaniem policjantów, taka dawka prawie że wyklucza jakąkolwiek świadomość.
Zatrzymanym okazał się Jacek R., mieszkaniec Bytomia, obecnie nigdzie nie pracujący emeryt, nigdy wcześniej nie karany. Na komisariacie chcąc uniknąć odpowiedzialności wręczył dwóm funkcjonariuszom 160 zł łapówki. Sąd skazał R. na karę 1500 zł grzywny i zakazał prowadzić pojazdy.