Urząd robi zagadkę z zarobków nowej kierownik
Włodarz Raciborza w pokrętny sposób odpowiedział na pytanie zadane przez radną Anną Szukalską dotyczące zarobków zatrudnionej w magistracie od 1 września Lucyny Siwek.
Radną interesowały koszty utworzenia nowego biura w raciborskim urzędzie miasta. Ponieważ współtworzą je – oprócz szefowej – osoby wcześniej zatrudnione w magistracie: rzecznik prasowy Leszek Iwulski oraz dwie sekretarki prezydenta i zastępców, Anna Szukalska zapytała – w trybie dostępu do informacji publicznej – ile pieniędzy prezydent Mirosław Lenk przeznaczył na wynagrodzenie osoby, która wygrała w sierpniu konkurs na stanowisko kierownika Biura Obsługi Prezydenta.
Gdy A. Szukalska zadawała to pytanie (28 sierpnia) prezydent tłumaczył, że nie będzie ujawniał takich danych zanim nie przyjmie pracownika do urzędu.
Odpowiedź sporządzono 6 września. W piśmie prezydent nie podał ile konkretnie zarobi Lucyna Siwek, która wygrała konkurs na stanowisko kierownika Biura Obsługi Prezydenta. Wskazano jedynie na obowiązujące w magistracie widełki płacowe. Na stanowiskach kierowniczych w urzędzie zarabia się w przedziale od 3450 zł do 3750 zł pensji zasadniczej oraz otrzymuje dodatek funkcyjny w wysokości do 1000 zł (jak napisano jego wysokość uzależniona jest od rozpiętości kierowania i pełnionej funkcji). Włodarz podał kwoty brutto.
Na podstawie tej odpowiedzi można przyjąć, że nowa szefowa prezydenckiego biura zarobi obecnie nie mniej niż 4450 zł i nie więcej niż 4750 zł. Z pobieżnej analizy urzędniczych oświadczeń majątkowych w raciborskim magistracie wynika, że kierownik tamtejszego referatu, ale z długim stażem przy Batorego, otrzymuje co miesiąc wypłatę na poziomie 4,7 tys. zł brutto.
Od radnej Anny Szukalskiej dowiedzieliśmy się, że odpowiedź Mirosława Lenka nie usatysfakcjonowała jej i będzie nadal dociekać jaka jest konkretna wysokość wypłaty kierownik Lucyny Siwek. Szukalska z radnymi Anną Ronin i Leszkiem Szczasnym otwarcie skrytykowali prezydenta Lenka za utworzenie nowego biura i zatrudnienie nowej kierowniczki w urzędzie. Na ostatnich sesjach i komisji mówili o marnotrawieniu środków publicznych w związku z tą decyzją Lenka.
(ma.w)