Piórem naczelnego: Sieciówki wycofały reklamówki
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Co robię zakupy, to widzę popłoch wśród klientów marketu. Docierają do kasy, a tu czeka ich przykra niespodzianka - reklamówek brak. Pisaliśmy o tym my i grzmiał medialny świat cały, że tzw. foliówki podrożeją. Nowy podatek, ekologia, decyzje sklepów - sieciówek - ta mieszanka sprawiła, że początek roku zaskoczył ich klientelę. Przyszła na zakupy nieprzygotowana. Czasami takie nieporadne próby radzenia sobie z nadmiarem kupionego towaru bywają równocześnie zabawne co dramatyczne (spadający kubek ze śmietaną). Reklamówki wrócą, ale nowe i droższe. Ja od paru tygodni noszę ze sobą małą, elastyczną siatkę, która choć nowa, to przypomina mi czasy PRL-u. Wtedy miała je każda gospodyni domowa. Gdy ktoś wówczas posiadał reklamówkę niemieckiego Aldi obnosił się z nią dumnie, bo takie dobro było rzadkością. W myśl ekologicznych zapędów wkrótce reklamówki mogą być tak drogie, że ich posiadanie znów będzie stanowiło - jak wtedy z torbą Aldi - o wyższym statusie materialnym.