Nowiny z ulicy. Czy piesi są w Raciborzu bezpieczni na przejściu dla pieszych?
Ostatnio w mieście odnotowano kilka potrąceń pieszych na pasach. Spytaliśmy przechodniów co sądzą o poziomie bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych na raciborskich drogach.
Cezary Promis z Raciborza
Na przejściach może być bezpiecznie o ile uważają na nich zarówno piesi jak i kierowcy. Zetknąłem się jako pieszy z agresją kierowców, ale z drugiej strony piesi też „naginają” przepisy, bo potrafią nagle wtargnąć na jezdnię. Najtrudniej jest z młodzieżą: słuchawki na uszach, nos w telefonie. Poza tym jest problem w Raciborzu z oświetleniem przejść dla pieszych. Niektórych „pasów” nie widać. Ich oznakowanie powinno być bardziej widoczne z daleka. Najbardziej mi się podobają przejścia z taką wysepką, a dodatkowa lampa też by się przydała.
Wiktoria Krompiec i Michał Masłakow
Uważamy, że jest bezpiecznie, ale rozglądać się trzeba. Widuję jak niepilnowane dzieci wbiegają na drogę i uważam, że rodzice powinni pilnować, by do takich zachowań nie dochodziło. Wielu kierowców jest na bakier z kulturą jazdy. Nie patrzą, nie przestrzegają ograniczenia prędkości. Jadą 80 km/h tam gdzie trzeba poruszać się znacznie wolniej. Niedoświetlone są miejsca przed wejściem na pasy. Ludzie ubierają się w ciemne barwy, a powinni stawiać na kolor, odblaski w tym okresie roku.
Mariusz Kołodziejski z Wieliczki (spotkany w Raciborzu na Opawskiej)
Przyjechałem tu z okolic Krakowa, mieszkam w Wieliczce. Uważam, że w Raciborzu kultura jazdy jest wysoka w porównaniu z tym, co obserwuję w swoim mieście. Kierowcy często ustępują pieszym pierwszeństwa, w Wieliczce znacznie rzadziej. Może to specyfika regionu. Proszę mi wierzyć, że macie tu bezpiecznie na ulicach, jak nie wierzycie, to zapraszam do Krakowa.
Justyna z Raciborza
Uważam, że w Raciborzu nie ma problemu z bezpieczeństwem na pasach. Kierowcy ustępują pieszym. Przyznam, że zdarza mi się wejść na „zebrę” bez zachowania ostrożności, co irytuje kierujących. Dlatego uważam, że bezpieczeństwo przy przechodzeniu przez ulicę zależy od samych przechodzących, powinni uważać. Mam wrażenie, że są ulice w mieście gdzie przejść jest za mało. Co można byłoby jeszcze poprawić to zwiększyć widoczność niektórych pasów w mieście. Należy też uważać na dzieci, które czasem nie zdają sobie sprawy na jakie niebezpieczeństwo się narażają wbiegając na ulicę.
Krzysztof Kilanowski i Wiktoria z Raciborza
Wszystko zależy od kierowców. Kto się spieszy, temu piesi na pasach przeszkadzają. Szczególnie nocą. Ostatnio taki kierowca dosłownie przejechał mi po palcach. Warto uświadomić kierujących jakie prawa na przejściu ma przechodzień. Co ciekawe ci kierowcy z zewnątrz poruszają się ostrożniej. Miejscowych cechuje brawura. Miałam sytuacje, że będąc na pasach samochód przejeżdżał obok mnie nie patrząc na mnie wcale. Nawet trąbił.