Zamek Piastowski według Jakackiej. Takie zmiany zapowiada nowa dyrektor
Ujawniamy czym Mariola Jakacka pokonała konkurencję w konkursie na dyrektora raciborskiego Zamku.
Dotarliśmy do autorskiej koncepcji organizacyjnej, finansowej i programowej zwyciężczyni konkursu w starostwie. Od komisji konkursowej dostała najwyższe noty. Pierwsi ujawniamy szczegółowe plany nowej pani dyrektor.
Koncepcja Marioli Jakackiej została przygotowana na najbliższe 5 lat w działalności zamku. Dyrektorka chce w zamku łączyć tradycję z nowoczesnością. Koncentruje się na turystyce, dziedzictwie kulturowym, współczesnej sztuce plenerowej i przedsiębiorczości branżowej.
1. Turystyka
Kontynuowana będzie działalność Informacji Turystycznej (IT), powiatowa scena muzyczna i taneczna, organizacja imprez i targów. Nowością będzie usługa przewodnika miejskiego. Na jednej ze ścian z kredy tablicowej w siedzibie IT wystrój będą współtworzyć uczniowie. Pojawi się malowanka regionalna. Nowością ma być coroczny Kiermasz (jarmark) Regionalny z podsumowaniem konkursu lokalnej marki. Jakacka chce wykreować powiatowe partnerstwo branżowe w obszarze turystyki – klaster turystyczny (stacjonarnie na Zamku i na wizytach studyjnych). Zamek ma być organizatorem Forum Turystycznego dla subregionu. Nowa dyrektor postawi na turystykę kulinarną (np. święto ziemniaka, festiwal potraw regionalnych, wegetariańskich połączone z pokazami okołojedzeniowymi).
2. Dziedzictwo kulturowe
W działalności edukacyjnej i wystawienniczej M. Jakacka planuje wykorzystanie nowoczesnych form wyrazu i opisu przeszłości (multimedia, cyberprzestrzeń). Zamierza utworzyć cyfrowe archiwum regionalnej twórczości artystycznej i udostępnić je w internecie.
3. Wspieranie przedsiębiorczości
Ta ma być pobudzana przez turystkę i dziedzictwo kulturowe. Targi, konferencje i warsztaty będą zorientowane na rozwój branży turystycznej. Kontynuowany będzie Światowy Tydzień Przedsiębiorczości na Zamku czy słynne targi pracy. Przewidziane są eventy w obszarze doradztwa zawodowego dla uczniów szkół. To czego na zamku jeszcze nie było to Targi Ślubne.
4. Działalność kulturalna
Nowa dyrektorka nie zamierza konkurować z raciborskimi MDK i RCK. Chce otworzyć zamek na nowe inicjatywy i trendy kulturowe oraz poszerzyć ofertę imprez promujących kulturę raciborską i śląską. W okolicy świąt Bożego Narodzenia Zamek zorganizuje Jarmark Wigilię u Piastów Raciborskich. Ambitnym planem są Dni Powiatu Raciborskiego – coroczna impreza integracyjna dla placówek kulturalnych z gmin powiatu. Autorka przyznaje w swej koncepcji, że dotąd z powiatem integruje się jedynie Nędza, gdzie sama pracowała. Na zamku pojawi się kino letnie, widowiska świetlne, pokazy laserowe w sylwestra i w karnawale, imprezy światło – dźwięk ze strefami chilloutu w sezonie wiosenno-letnim, offowe akcje plenerowe, spotkania z teatrem ulicznym i wyjście w przestrzeń bulwarową. Kolejna zapowiedź to dizajnerskie spotkania z prezentacjami PWSZ. Eventy gamingowe skierowane do graczy komputerowych są również w kręgu zainteresowań M. Jakackiej (np. mistrzostwa regionu).
Pani dyrektor zamierza stworzyć Forum Animatorów Kultury Subregionu oraz Forum Aktywnego Seniora. W planach jest ponadto wykreowanie nowego wydarzenia artystycznego promującego idee ruchu SLOW pn. Ty giździe! Na zamku zorganizowane mają być Targi Zdrowia z Natury Off-Aptykorz m.in. dla firm oferujących produkty naturalne, ekologiczne i organiczne; środowisk pokrewnych medycynie naturalnej, trenerami personalnymi itp.
5. Promocja Ziemi Raciborskiej
Tutaj nowa dyrektor zapowiada opracowanie strategii promocyjnej. Zmienić ma się nazwa agencji – aktualnie za długa i trudna do zapamiętania. Zamek przejdzie proces rebrandingu w obszarze identyfikacji wizualnej (m.in. logo, witryna internetowa). Do działań promocyjnych Jakacka chce zaangażować lokalnych ambasadorów – twórców kultury i rozrywki, blogerów. Zapowiada też kampanię pokazującą mieszkańców powiatu zmieniających nasz region.
6. Zatrudnienie na Zamku
Co do spraw kadrowych to nowa szefowa zamku chce swoją załogę szkolić, a wyposażenie modernizować. – Proponowana koncepcja może być realizowana przez obecnych pracowników merytorycznych na początku mojej działalności. Po wdrożeniu dokonam analizy struktury organizacyjnej w celu zoptymalizowania systemu pracy, w tym zatrudnienia – zapowiada w dokumencie konkursowym.
7. Za co to wszystko sfinansować?
Mariola Jakacka zapowiada wypracowanie większych dochodów zamku poprzez rozszerzenie działalności usługowo-gospodarczej. Będzie to możliwe od 2019 roku, bo aktualnie zamek obowiązuje tzw. trwałość projektu za pozyskane dotacje unijne. Liczy na sponsorów wspierających niekomercyjne przedsięwzięcia. Oczekuje wyższej dotacji na działalność od starostwa. Po dodatkowe źródła dofinansowania uda się do ministerstw kultury, sportu i turystyki czy urzędu marszałkowskiego. Zamierza również aplikować po środki unijne, w tym transgraniczne (euroregion) i spróbować sił w Norweskim Mechaniźmie Finansowym i Mechanizmie Finansowym Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
(oprac. m)
Komentarz: Propozycje dla milionerów
Nowa dyrektor wygrała konkurs bardzo ambitnym planem przyszłych działań. Widać, że duszę ma artystyczną, a wizje potrafi snuć barwne i ciekawe. Dostrzegam w tym zestawie jeden szkopuł. Pieniądze. Zamek funkcjonuje już parę ładnych lat i zarówno pani Grażyna Wójcik (była dyrektor) jak i pani Karolina Kunicka (szefowa od promocji powiatu) potrafią kreować bogate wizje, ale wiedząc iloma złotówkami dysponują w budżecie robiły to, na co było powiat stać. Wiem, że dwóch kandydatów w konkursie odbyło przed startem rozmowy z panią Wójcik. Wybadali teren, zdiagnozowali sytuację placówki, w tym finansową. Swoje oferty dostosowali do realiów. Komisja konkursowa nie dała im się uwieść. W wizji Marioli Jakackiej natomiast się zakochała, bo „kompleksowa i spójna” jak określił ją Adrian Plura. Nasz informator dodał jeszcze, że „odjechana”. Czy jednak w całości spójna? Brakuje mi w niej realnego zapewnienia finansowania określonych tam celów. Kto organizuje cokolwiek w Raciborzu czy powiecie wie jak trudno o zainteresowanie sponsorów. W starostwie pieniędzy nie ma, o czym świadczy desperacka ucieczka samorządu w obligacje by mieć na wkład własny w projektach unijnych. Inne wymienione przez panią Jakacką źródła należą do obleganych przez wnioskodawców z całej Polski. Co dało się stamtąd wyszarpać to powiat pozbierał, ale nigdy nie były to powalające kwoty. Hurraoptymizm, który udzielił się wyborcom nowej pani dyrektor może szybko wygasnąć gdy ta coraz częściej będzie pukać do gabinetu starosty z prośbą o pieniądze.
Mariusz Weidner