Duży kaliber: Adrian nie wykorzystał swojej szansy
RACIBÓRZ, RYBNIK Podejrzany o zabójstwo siedemnastoletniej Alicji Adrian P. w 2016 roku został zwolniony warunkowo z raciborskiego poprawczaka. Wszystko wskazywało na to, że zrozumiał swój błąd. Jak mówił, chciał się ustatkować. Wkrótce urodziło mu się dziecko.
Tym co wydarzyło się na początku lutego za garażami przy ul. Łokietka do dziś żyje cały Rybnik. Wstrząśnięci są nie tylko mieszkańcy Łokietka i Hutniczej, które sąsiadują z ciągami garaży i sąsiedzi z ulicy Czwartaków w Boguszowicach, gdzie mieszkała zamordowana nastolatka. W to co się stało, nie dowierzają również znajomi Adriana P. Dwudziestolatek 6 lutego został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Jest podejrzany o zamordowanie siedemnastoletniej Alicji. – Na ciele zmarłej ujawniono ślady duszenia i rany głowy – mówi prokurator Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Miał dobra opinię
Jak się okazuje Adrian P. w przeszłości wszedł już w konflikt z prawem. Mając zaledwie kilkanaście lat dokonał napadu. Został umieszczony w Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich w Raciborzu. – Trafił do nas w 2014 roku – przyznaje Grzegorz Bulenda, dyrektor raciborskiego poprawczaka. Jak się dowiedzieliśmy, po napadzie sam zgłosił się na policję. Dobrowolnie poddał się karze, wyraził skruchę i obiecał poprawę. – Gdy dowiedzieliśmy się, co wydarzyło się w Rybniku nie mogliśmy uwierzyć. Większość pracowników i osób, która go znała była zszokowana. W naszym zakładzie funkcjonował bardzo dobrze. Brał udział w zajęciach uwrażliwiających i korzystał z przepustek. Będąc u nas robił kursy zawodowe, aby móc się odnaleźć po wyjściu. Miał naszą zgodę na pracę poza zakładem – tłumaczy dyrektor.
Tragiczny finał imprezy
Adrian P. miał na tyle dobra opinię, że w czerwcu 2016 roku został warunkowo zwolniony z zakładu poprawczego. Został objęty nadzorem kuratora i objęty okresem próbnym. Wkrótce urodziło mu się dziecko. W nocy z 2 na 3 lutego 2018 roku Adrian P. bawił się w dyskotece w centrum Rybnika. Była tam również 17-letnia Alicja F. Młoda mieszkanka Boguszowic, która nad ranem szukała odwozu do domu. Obiecała matce, że o godzinie 7.00 już będzie w mieszkaniu. Ciało kobiety znaleziono w sobotę 3 lutego za garażami przy ulicy Łokietka. Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z kierowców. Na miejsce wezwano policję. Dopiero po kilku godzinach udało się ustalić tożsamość denatki, bo przy ciele nie znaleziono żadnych dokumentów. Po kilku godzinach policjanci dotarli do jej znajomych oraz rodziny. Następnie, w oparciu o zeznania świadków, odtworzyli to, co działo się z nią od piątkowego wieczoru do sobotniego poranka.
Adriana i Alicję nagrały kamery
Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer miejskiego monitoringu i skrupulatnie przejrzeli je klatka po klatce. Ta żmudna praca w końcu przyniosła oczekiwane rezultaty. W kręgu podejrzewanych o zabójstwo 17-latki znalazło się kilku mężczyzn, którzy w nocy z piątku na sobotę, w jednym z rybnickich klubów towarzyszyli nastolatce. - Po kilkunastu godzinach pracy, krąg tych osób znacznie się zmniejszył i wszystko wskazywało na to, że dziewczyna wyszła z lokalu w centrum miasta, w towarzystwie 20-letniego mieszkańca Rybnika – mówi Aleksandra Nowara z Komendy w Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W niedzielę w południe policjanci zapukali do drzwi mieszkania, w którym mężczyzna przebywał. Zatrzymali go oraz zabezpieczyli ubrania, które mógł mieć na sobie tragicznej nocy. - Dzięki działaniom funkcjonariuszy policji ustalono, że sprawcą zabójstwa jest uprzednio karany, 20-letni Adrian P., znajomy nastolatki. Prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa - dodaje policjantka.
Żarty po śmierci
To nie jedyne postępowanie prowadzone w ostatnim czasie przez rybnickich śledczych.
Policja przyjęła zawiadomienie o włamaniu na konto nastolatki już po jej śmierci. Najprawdopodobniej użytkownicy jednego z forum internetowego uzyskali dostęp do adresu email, a następnie do konta na portalu społecznościowym, gdzie udostępniali zdjęcia i zapisy rozmów nastolatki. Użytkownicy nagrywali nawet film z alfabetem morse-a i sprawdzali, którzy dziennikarze i znajomi dziewczyny zajmą się rozwiązywaniem ich łamigłówek. Po informacjo o złożeniu zawiadomienia o przestępstwie, konto zmarłej nastolatki zostało zablokowane.
Adrian Czarnota