Sudół na tronie w podwójnej koronie
Skwar i burza nie przeszkodziły gospodarzom sięgnąć po dwa najważniejsze zwycięstwa w miejskich zawodach sportowo-pożarniczych.
Sudoliki wybrały stadion w Studziennej na miejsce rozgrywania zawodów. Przed czterema laty też tu rywalizowano. Stanisław Mrugała urzędnik współpracujący w Raciborzu z OSP wspominał, że było burzowo, a jeden z piorunów trafił w przystadionowe drzewo. Pamiętał o tym także prezydent Mirosław Lenk i liczył na to, że w sobotę 9 czerwca będzie inaczej, bo słowa te wymawiał w upalne popołudnie w pełnym słońcu. Chmury jednak nadeszły i finały rozgrywano na raty, a nagrody wręczano pod namiocikiem bo czas naglił, a deszcz lał.
Strażacy z Sudoła wykręcili znakomity czas w ćwiczeniu bojowym wykonując je w 36 sekund. Z napięciem obserwowali jak poradzi sobie ich odwieczny rywal z Brzezia i gdy ten wciąż był w akcji w 37 i kolejnych sekundach, gospodarze wysoko unieśli ręce w geście zwycięstwa.
Sudolskie strażaczki musiały się wykazać hartem ducha, bo ich koncentrację przerwała ulewa. Po niej pobiegły w bojówce najszczybciej w stawce. Rozradowana ekipa strzelała szampanami, tańczyła w kole i kąpała się w zbiorniku na wodę. Do remizy wracała przy włączonych syrenach, trąbiąc w klaksony.
– To się nie zdarza by wygrywał gospodarz, a już podwójnie to raczej wcale – uśmiechał się prezes Krzysztof Seidler. Dawne zawody wspominał Marian Tchórz, który biegał z wężem w latach 70. ubiegłego wieku. – Więcej się wtedy wadziliśmy między sobą, a oceny sędziowskie nie były tak skrupulatne jak teraz – opowiadał członek OSP.
Brzezie wygrało zawody MDP chłopców, a Miedonia – dziewcząt. Gościnnie wystąpili Czesi z Opawy – Milustowic. Zestaw wyników ze Studziennej oraz fotorelacja znajdują się na portalu nowiny.pl.
(ma.w)