Piórem naczelnego: Obietnice bez pokrycia
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Czytelnik pan Edward co jakiś czas zwraca uwagę na drobiazgi, które go irytują w codzienności. Przemierza często ulicę Mickiewicza i ta, choć odnowiona, już zaczyna się sypać. Na wysokości pomnika Eichendorffa, przy wietnamskiej restauracji są wyrwy w ułożonej tam kostce brukowej. Wielu machnie ręką, bo z daleka nic nie widać, ale to jak z dziurką, którą trzeba zaszyć póki mała. Pan Edward interweniował już w tej sprawie, zgłaszał w urzędzie i nawet otrzymał obietnicę, że sprawa będzie załatwiona, ale dziura jak była tak jest, nawet większa. Czytelnikowi nie spodobał się także sposób, w jaki na dworcu PKS wywieszono informację dla podróżujących. Ktoś nalepił kartki na wielką tablicę z rozkładem jazdy. Część jego informacji w ten sposób zakryto. Pan Edward interweniował u dyżurnych ruchu, zgłaszał temat i nawet otrzymał obietnicę, że kartki będą przewieszone, ale jak wisiały tak wiszą, tylko zmokły po deszczach więc nie tylko zakrywają, ale i szpecą. Piszę to, bo może ktoś decyzyjny przeczyta wzmocniony medialnie sygnał raciborzanina. Wypada dotrzymać danych mu obietnic.