W Kuźni Raciborskiej chcą zwalczyć śmierdzący problem
Gmina wyczekuje dotacji z Ministerstwa Edukacji na remont piwnic w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Kuźni Raciborskiej.
Mowa o 300 tys. złotych, drugie tyle do remontu dołoży gmina. Kuźnia Raciborska nie otrzymała jeszcze tych pieniędzy, uzyskała zapewnienie. Urzędnicy czekają więc na promesę, czyli zobowiązanie. Jeśli wsparcie z ministerstwa faktycznie zostanie udzielone, to dotacja musi być wykorzystana do końca bieżącego roku kalendarzowego, inaczej przepadnie.
Problem w Zespole Szkół Ogólnokształcących jest następujący z piwnic w których znajdują się szatnie wydobywa się nieprzyjemny zapach. Unosi się on z izolacji, a ta – jak zaznacza burmistrz Paweł Macha – była budowana kiedyś w zły sposób, bo przy użyciu środków chemicznych (xylamit). W ramach remontu, oprócz usunięcia nieprzyjemnego zapachu, przewiduje się wymianę posadzek oraz remont szatni i boksów. – O tyle trudno, że remont będzie przeprowadzany w trakcie roku szkolnego. Mamy jednak już z panią dyrektor pewien scenariusz zorganizowania „ekstra ferii” dla naszych dzieci – podkreśla w rozmowie z nami burmistrz.
Skontaktowaliśmy się z dyrektor szkoły, Kingą Apollo, w celu dopytania o przerwę dla uczniów zaplanowaną na czas remontu. Dowiedzieliśmy się, że ma zostać ona zapewniona w momencie kucia podłóg i wywożenia gruzu, czyli najbardziej zaawansowanych prac. Placówki oświatowe dysponują tzw. dniami dyrektorskimi, łącznie jest ich osiem. Dwa dni dyrektor planuje przeznaczyć na przerwę na czas przystępowania uczniów trzeciej klasy gimnazjum i ósmej podstawówki do egzaminów językowych. Chodzi o to, aby pozostali uczniowie nie przeszkadzali swoim kolegom i koleżankom. Do dyspozycji pozostaje więc sześć dni. Jeżeli okaże się, że potrzebna jest dłuższa przerwa, to uczniowie będą musieli odrabiać dodatkowe wolne w soboty. Jednak dla dzieci, które nie będą mogły pozostać w czasie „ekstra ferii” pod opieką swoich rodziców, zostanie uruchomiana świetlica szkolna. Dyrektor zaznacza, że nie ma możliwości przeniesienia zajęć na czas robót do innego budynku, bo w placówce kształci się 400 uczniów. – W całej szkole remont przeprowadzany był sześć lat temu we wszystkich klasach i korytarzach. Pozostały nam jeszcze szatnie, tam utrzymuje się ten zapach – zauważa Kinga Apollo.
(mad)