Sonda Nowin. Czy polityka psuje Polskę?
Zaciekawiło nas czy politycy – zwłaszcza posłowie, parlamentarzyści swoim postępowaniem wywierają zły wpływ na atmosferę w kraju? Z takim pytaniem, wspominając na kontekst zamachu na prezydenta Gdańska i jego śmierci po ataku nożownika, zwróciliśmy się do przechodniów w rejonie raciborskiego rynku. Pytali na ulicach Dawid Machecki i Mariusz Weidner.
Zbigniew spoza Raciborza
Wątpię żeby cokolwiek się w tym zakresie poprawiło. Kłótnie były, są i będą. My, Polacy mamy to we krwi. Słynne liberum veto. Nie ma co wierzyć w zapewnienia, że nawet tak tragiczne wydarzenia są w stanie coś w tym kraju zmienić. Widzę przyczynę w źle skonstruowanym prawie polskim. Ono chroni nielicznych, a większość tej ochrony nie ma. Mandat wyborczy dzieli Polskę. Jeszcze za komuny, w PRL naród potrafił się zjednoczyć. Spory wewnętrzne szły na bok, bo Polacy byli zjednoczeni przeciw komunistom. Dziś mamy supermarkety, konsumpcję i co jest? Wątpię w zmiany na lepsze. Życzyłbym sobie i wszystkim, żebym się mylił. Czy takie sytuacje jak w Gdańsku będą się powtarzać? Może nie. Moim zdaniem to incydent. Bogu dzięki u nas nie ma terrorystów, ale te podziały w narodzie jakie są nie pozwalają sądzić, że możemy patrzeć w przyszłość optymistycznie.
Karina Fiksiak z Raciborza
Niewiele interesuję się polityką, ale powiem, że nie widzę, w kontekście tragicznego zdarzenia w Gdańsku, związków między polityką, a zabójstwem prezydenta miasta. Mało oglądam programy informacyjne i nie śledzę sporów między partiami. To co zdarzyło się w Gdańsku świadczy tylko o tym, że niebezpieczni ludzie powinni być pozamykani w więzieniach. Takich osób nie wolno wypuszczać. Zwłaszcza gdy są to ludzie chorzy psychicznie. Szkoda, że to wszystko zdarzyło się w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rezygnacja Jurka Owsiaka bardzo mnie smuci, bo nikt inny nie zaangażuje się w WOŚP tak jak on, przez tyle lat. On to wszystko zaczął. Powinien zmienić zdanie i wrócić jako szef Orkiestry. Bardzo dużo pomógł Polakom, tak wiele pieniędzy trafiło do szpitali.
Tadeusz Ziętek z Raciborza
Nie podoba mi się to, co się dzieje. Kłótnia, jakaś nagonka, taka dziwna się dzieje. Bo jeden jest z tej partii, a drugi z innej. Do tego się to sprowadza, można tak przyjąć. Wydarzenia z Gdańska powinny to zmienić, ale myślę, że raczej do tego nie dojdzie. Już to przeżywaliśmy. Chcielibyśmy polepszenia relacji międzyludzkich, ale trudno o to będzie. Na tym wszystkim straciła WOŚP, bo odchodzi Jurek Owsiak. On jest ikoną tego przedsięwzięcia. Powinien dalej przy tym pracować. Straszna nagonka się ostatnio na niego zrobiła i to jest bardzo podłe. A on robi bardzo dobrze dla wszystkich. Nawet my mieliśmy ciężko chorego wnuka, któremu pośrednio WOŚP pomogła. Nie widzę orkiestry bez Owsiaka. Ja trochę już przeżyłem, widziałem dużo i teraz jest naprawdę niedobrze i mi się to nie podoba. Ludzie powinni być życzliwi, a wszystko sprowadza się do kłócenia się.
Maciej Modrzejewski
Teza o zepsutym kraju przez polityków jest uprawniona. Nie wiem jak go naprawiać, bo wielkie nadzieje towarzyszyły Polsce i Polakom po śmierci Jana Pawła II. Że się zjednoczymy. Postać papieża miała większy autorytet niż postać prezydenta Gdańska, a mimo to nie doczekaliśmy się pozytywnego rezultatu. Trudno jest zatem określić czy wydarzenia z finału WOŚP będą miały dobry wpływ na zjednoczenie podzielonych Polaków. Gdyby człowiek chciał powiedzieć, co naprawdę o tym myśli, to pojawi się zarzut o sianiu nienawiści w drugą stronę. Każdy zdroworozsądkowy człowiek wie, skąd to co złe się bierze. Żeby coś zmienić na dobre, to zaproponowałbym panią poseł profesor Pawłowicz jako następczynię Jurka Owsiaka. I życzę jej sukcesów wtedy.
Maciej Nakoneczny spoza Raciborza
Mało interesuję się wydarzeniami ogólnopolskimi, ale o incydencie w Gdańsku oczywiście słyszałem. Niestety znajduję potwierdzenie dla słów o zepsutym kraju przez polityków. To prawda, bo w sejmie nie ma zgody i to już od dłuższego czasu. Nie rozmawiają ze sobą w sposób normalny, szwankuje ta ich komunikacja. Szanse na poprawę nie są zbyt duże. Wynika to z naszej narodowej specyfiki. Nawet w USA demokraci i republikanie nie są wobec siebie takimi przeciwnikami, jak partie w Polsce.
Jadwiga z Raciborza
Częściowo się zgadzam, że kraj popsuli politycy. Na pewno przyłożyli do tego rękę. Czy coś się zmieni? Był Smoleńsk czy wcześniej śmierć papieża, trochę się uspokoiliśmy, ale to na krótko. Mam nadzieję, że teraz możemy się w końcu zmienić. Czas pokaże swoje. Nienawiść w naszym kraju już dosyć długo występuje. Ta nienawiść ma źródło w ludziach, oni muszą się sami zmienić, żeby było lepiej.