Frączek na sesji powiatowej mówił o cyrku i grandzie
Ryszard Frączek z rady powiatu, któremu wspólnie z Szymonem Bolikiem zależy, aby wejść do grona eksperckiego ustalającego zawartość prezentacji multimedialnej w powstającym Muzeum Piastów na Zamku, domagał się na marcowej sesji szczegółów tego projektu. Wicestarościna Ewa Lewandowska odparła, że jak tylko będzie wiedza, którą można się podzielić, to radni dowiedzą się w pierwszej kolejności.
O pracach grupy historyków związanych z przebudową słodowni na Zamku Piastowskim mówił na sesji wicestarosta Marek Kurpis. To sprowokowało radnego Ryszarda Frączka z Oblicz, by zapytać go: co tam będzie konkretnie. – Ja pytam, kogo się da, czego te multimedia będą dotyczyły? Bo ja nie wiem. Chyba nie jest tak, że my tylko wydajemy pieniądze i klepiemy uchwały? Proszę zaprosić kierownika firmy która szykuje multimedia, żeby przedstawił co tam będzie – zawnioskował do zarządu powiatu Frączek.
– Żeby tam nie było cyrku za 21 mln zł. Myśmy w sumieniu za tym głosowali i ponosimy odpowiedzialność – zaznaczył Frączek.
Ewa Lewandowska, etatowy członek zarządu powiatu, odpowiedziała, że oczekuje na sali obrad rady powiatu pewnej powagi tego co jest tam realizowane. Jej zdaniem słowa radnego o cyrku multimedialnym są obraźliwe dla firmy, jaka przyjęła zlecenie z Powiatu (Adventure Multimedialne Muzea). Wicestarościna wskazała, że firma może się pochwalić realizacjami na wysokim poziomie. – Trwa etap projektowania, są wytyczne i my ufamy tej wysokowykwalifikowanej firmie. Jak będzie się czym podzielić to tak uczynimy – zadeklarowała członkini zarządu.
Frączek nieufnie podszedł do takiej odpowiedzi. Jego zdaniem, interpelacje, jakie wcześniej złożył w sprawie Muzeum Piastów, zlekceważono, potraktowano ironiczne. – Wydajemy 21 mln zł i chcę wiedzieć, co tam będzie? Jakie muzeum? Co historycznego? Co o ziemi raciborskiej? O to właśnie walczę. I widzę, że zarząd jest kompletnie niezorientowany. Ja chcę wiedzieć to dzisiaj, chyba, że macie coś do ukrycia? – wypalił R. Frączek.
Lewandowska oświadczyła, że jak tylko będą przedłożone projekty do konsultacji zarządowi, to trafią także do radnego.
Frączek przyznał, że czuje się, jakby ktoś budował dom i nie wiedział, jak on będzie funkcjonował. – To przecież jakaś granda, że starostwo nie chce tego ujawnić. Każde milczenie starostwa ma wpływ na brak zaufania do zarządu – zaznaczył radny z klubu PiS.
Szef komisji oświatowej Adrian Plura stwierdził, że brał udział w spotkaniu dla radnych na zamku, gdzie była prezentacja firmy projektującej multimedia w Muzeum Piastów. – Nie podzielam poglądu pana radnego Frączka, że nie wiedziałem, za czym głosowałem, popierając wydatek na przebudowę słodowni – zaznaczył Plura. Piotr Olender też powiedział, że wiedział, za czym głosuje, a informacja na temat planowanych zmian na zamku była obszerna.
– Skoro wiecie, to powiedzcie mi, co tam będzie? Ja nie znalazłem tych informacji, a na pisma mi nie odpowiedziano. Więc o co chodzi? – dziwił się Ryszard Frączek.
Przewodniczący rady Adam Wajda zalecił, by radnemu wysłać ponownie prezentację z założeniami zmian na zamku.
(ma.w)