Wysięk w rejonie zapory czołowej Zbiornika Racibórz poderwał o północy służby ratunkowe
W czasie nocnego dozoru pracy zbiornika Racibórz, pracownicy Wód Polskich zlokalizowali wysięk w przedpolu zbiornika. – To było zjawisko bąbelkowania – powiedział w TVN24 zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Grzegorz Szyszko, który był o 2. w nocy na Zbiorniku Racibórz.
Sytuacja nie zagraża pracy mechanizmów wlotowych i upustowych
– Bezzwłocznie wezwano służby na miejsce, które podjęły działania mające na celu umocnienie w miejsca wysięku. Trwa, rozpoczęte w nocy zabezpieczanie przez pracowników PGW WP (Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – red.) i służby miejsca wysięku. Sytuacja nie zagraża pracy mechanizmów wlotowych i upustowych. Jednocześnie dokonano kolejnego przeglądu całego zbiornika i weryfikacji jego pracy. Nie stwierdzono innych nieprawidłowości. Zbiornik przyjął do godz. 5.00 dnia 17 września ok. 144 mln m3, co stanowi 78% jego pojemności – informuje PGW Wody Polskie.
– Na miejsce pojechał Wojewoda Marek Wójcik. Zadysponowano zespół operacyjny Komendanta Wojewódzkiego PSP i 60 strażaków oraz 200 żołnierzy WOT-u. Wał udało się zabezpieczyć. Żołnierze WOT-u sprawdzili obwałowanie zbiornika Racibórz Dolny i nie ujawnili żadnych innych niebezpiecznych zjawisk. Działania zakończyły się o 6 rano – to z kolei relacja służb prasowych wojewody na temat zdarzenia.
Newralgiczny fragment znajduje się w pobliżu zapory czołowej
– Akcja odbyła się około północy, ten newralgiczny fragment znajduje się w pobliżu zapory czołowej – powiedział Nowinom Krzysztof Szydłowski, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Raciborzu.
K. Szydłowski dodaje, że w akcji brali udział m.in. żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Obecnie sytuacja jest już opanowana i zbiornik normalnie pracuje.
O sytuacji w Raciborzu raportował wojewoda śląski na posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu w obecności premiera Tuska. – O 23.00 wykryto przesiąk hydrauliczny. Na miejsce udał się wojewoda śląski, grupa operacyjna komendy wojewódzkiej, 60 strażaków, 200 żołnierzy WOT-u, starosta raciborski i prezydent miasta. Zabezpieczono miejsce przesiąku, poprzez ułożenie geowłókniny i 26 bigbagów. Teren był trudny, bo podmokły, sprawnie przeprowadzono akcję. Wojsko patrolowało cały zbiornik, nie znaleziono innych takich miejsc, akcja trwała do 6 rano – mówił wojewoda Marek Wójcik.
Sytuację w Raciborzu skomentował też zastępca komendanta głównego st. bryg. dr inż. Grzegorz Szyszko. Wyjawił, że na Zbiorniku wystąpiło zjawisko bąbelkowania. – To był niewielki wyciek, trzeba było uzupełnić to miejsce, bigbagami i workami z piaskiem – stwierdził Szyszko w TVN24. Wicekomendant oświadczył też, że poniżej Zbiornika Racibórz sytuacja jest stabilna. Trudniej jest powyżej Zbiornika – w rejonie Chałupek. – Cieszy nas każdy centymetr opadającej wody – podkreślił wiceszef strażaków.
Widziałem to, wyglądało na niewielki przeciek
Prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz był na miejscu podczas akcji. – Widziałem to, wyglądało na niewielki przeciek, zostało szybko zasypane takimi big bagami z kamieniami i sytuacja została zażegnana. Sytuacja się stabilizuje, woda zacznie opadać szybciej niż przewidywano wczoraj, czyli nie dziś po południu, a wcześniej, nawet teraz – przekazał nam prezydent Raciborza.
(żet, m)