Unia-Rogów. Dwie czerwone kartki i desperacka decyzja bramkarza gości
Unici byli skazywani na pożarcie w starciu z rywalem. Wynik ustalono w pierwszej połowie – 2:2, ale druga była bardzo emocjonująca, zwłaszcza w końcówce. Słupek ratował gospodarzy, bramkarz faulował unitę tuż przed linią bramkową i uchronił gości przed porażką. Mecz zapamięta szczególnie Patryk Rybczyński – zdobył w nim gola i obejrzał czerwoną kartkę.
Skuteczne kontry unitów
W ekipie Mirosława Pniewskiego zabrakło najbardziej doświadczonych – kapitana Cerkowniaka i Selery, który trzymał defensywę. – Średnia wieku naszego zespołu to dziś 19 lat – mówił Adam Rutowicz działacz klubu.
Rogów zdobył bramki po stałych fragmentach (zdobyli je Adrian Suchanek i Paweł Wojtala). – To nasz duży atut – podkreślał trener gości Piotr Glenc. Raciborzanie strzelali swoje gole po kontrach (Patryk Rybczyński i Michał Rutowicz). Chwalił je kierownik drużyny Stanisław Kowalczyk, a z jego ust to szczególny komplement, bo na Srebrnej widział już niejednego gola.
Przyjezdni mogli poczuć się jak u siebie, bo z Rogowa przyjechało wielu kibiców i dawali znać o sobie na trybunie. – Kibiców mamy wspaniałych, wiele im zawdzięczamy – mówił o fanach trener Glenc.
Drugie „żółtko” dla strzelca gola
W drugiej odsłonie mecz był wyrównany, bo choć goście częściej byli na połowie Unii, to gospodarze groźnie kontrowali. Wyrobek wymęczył obrońców z Rogowa i był w końcówce bliski zdobycia gola. Piłka minęła już bramkarza i zmierzała do bramki, ale zdołał ją wybić zawodnik Przyszłości.
W 80 minucie doszło do sporu, czyja jest piłka wybita na aut i sędzia Andrzej Gorzawski (Rybnik) sięgnął po żółte kartoniki. Drugie „żółtko” obejrzał unita i gospodarzom przyszło grać ostatnie minuty w osłabieniu.
Piłkarze z Rogowa robili, co mogli, żeby pokonać Daniela Szyrę, raz uchronił go słupek, ale kropkę na „i” mogli postawić unici. Po kontrze raciborzanie mieli okazję – sam na sam wyszedł Maciej Borysiuk, ale bramkarz gości uciekł się do faulu. Zatrzymał piłkarza Unii nieprzepisowo tuż przed polem karnym.
Mateusz Tomala obejrzał czerwoną kartkę i trener musiał ściągnąć zawodnika z pola, by między słupkami mógł stanąć rezerwowy golkiper. Unii nie udało się zdobyć bramki po rzucie wolnym i wynik nie zmienił się do końcowego gwizdka. Oba zespoły czuły niedosyt, bo były o krok od gola na wagę trzech punktów.
(ma.w)
Wyjściowe składy
Unia: Szyra-Stępień, Kula, Prykhodko, Capurneac, Musioł, Borysiuk, Rutowicz, Rybczyński, Kopeć, Wyrobek; Przyszłość: Tomala-Wojtala, Paweł Wojtala, Kozielski, Rybarz, Piotr Wojtala, Suchanek Stebel, Prusowski, Michna, Sitnik, Kucharski