Co będzie z halą?
Budowa hali sportowej przy szkole podstawowej stoi w miejscu. Jej budowę rozpoczęto w 2005 roku. Do końca następnego roku wybudowano fundamenty. Jednak od roku na budowie nie dzieje się nic. - W tegorocznym budżecie przewidziano jedynie 40 tys. zł, które przeznaczono na zmiany w projekcie. Stąd też nie były prowadzone tam żadne prace - wyjaśnia Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Gospodarz gminy nie ukrywa, że w budżecie najzwyczajniej nie ma pieniędzy na dokończenie inwestycji. - Wszystkie środki pochłania budowa kanalizacji. Ale nie zapominamy o hali i będziemy się starać pozyskać środki zewnętrzne na jej budowę - dodaje wójt. Pieniądze mają pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego i Programu Współpracy Transgranicznej. Na dokończenie inwestycji potrzeba co najmniej 6 mln zł. Jeśli udałoby się je pozyskać, hala byłaby gotowa najpóźniej w 2010 roku.
Tymczasem w samej szkole uczniowie muszą się zadowolić małą salką gimnastyczną, nieco tylko większą od standardowej klasy. Nauczyciele zaś zadają sobie pytanie, czy konieczne było budowanie przy szkole podstawowej dużej hali sportowej. - U nas tych uczniów nie jest aż tak dużo i może niepotrzebnie zaprojektowano aż tak duży obiekt. Może na mniejszy łatwiej byłoby znaleźć środki - zastanawia się Barbara Brzezińska, dyrektor szkoły.
Budowę hali sportowej w Godowie zamierzano rozpocząć jeszcze pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku. Wtedy jednak na przeszkodzie stanęła konieczność wybudowania w gminie dwóch budynków przeznaczonych na gimnazja. Później konieczne stało się wybudowanie hal przy nowo powstałych szkołach. W ten sposób budowa odwlekła się na kolejne lata. Tym razem na przeszkodzie stoi budowa kanalizacji.
Artur Marcisz