Wróciliśmy z obłoków na ziemię
Najpierw był wygrany 6:1 mecz z Polonią Bytom w Pucharze Ekstraklasy, później komplet punktów w derbach Śląska z Ruchem Chorzów. Jeszcze później wodzisławianie zadziwili całą Polskę wygrywając na wyjeździe z Legią Warszawa, a w kolejnym meczu Pucharu Ekstraklasy zremisowali z Zagłębiem Lubin 3:3. - To zasługa nowego trenera Janusza Białka, który wprowadził świeżość do drużyny - mówili piłkarze Odry. I kiedy wydawało się, że wodzisławianie odprawią z kwitkiem Jagiellonię Białystok, czar prysł. - Zmieniajmy trenera co 3-4 mecze i Odra zagra w Lidze Mistrzów - takie komentarze padały z ust kibiców opuszczających wodzisławski stadion w sobotni wieczór. Wodzisławscy piłkarze w fatalnym stylu przegrali 1:3 (0:0). Katem okazał się Serb Vuk Sotirović, który mógł strzelić w pierwszej części spotkania przynajmniej trzy razy, a po zmianie połówek zdobył dwa gole. Pierwszy raz trafił w 57 minucie, kwadrans później podwyższył na 2:0, a w 88 minucie na 3:0 podwyższył Remigiusz Sobociński. Honorową bramkę dla Odry w doliczonym czasie gry zdobył Marcin Nowacki z rzutu karnego po faulu Kałużnego na Bartłomieju Sosze.
Marcin Macha