Przed nami sporo pracy
Tym razem rywalami radlinian była drużyna Politechniki Krakowskiej, która do czasu meczu w Radlinie okupowała ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym. Kibice i sami siatkarze mieli nadzieję, że z takim zespołem uda się wreszcie wywalczyć komplet punktów. - Graliśmy z Politechniką na turnieju w Jaworznie i świetnie zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że to jest trudny przeciwnik. W dwóch meczach z nami nie wygrali, więc po cichu liczyliśmy na pierwszy wygrany mecz - mówi Marek Przybysz, trener Górnika Radlin. Tak się jednak nie stało. Drużyna z Krakowa była niezwykle wymagająca i udowodniła to już w pierwszym secie. Mimo, że gospodarze wyszli na mocne prowadzenie 16:10, to ostatecznie przegrali 23:25. I ten set zadecydował o obliczu całego spotkania. W drugim secie bardzo dobrą zmianę dał Łukasz Taterka, który po raz kolejny zagrał bardzo odważnie i to między innymi dzięki jego dobrym atakom radlinianie wygrali drugiego seta 25:20 i mecz rozpoczynał się od początku. Kolejny set znowu rozstrzygnął się na korzyść przyjezdnych. W nerwowej końcówce błąd sędziego, który nie zauważył ataku w siatkę jednego z gości, pozwolił im wygrać 25:23. Gospodarze zdołali jednak doprowadzić do tie-breaka. Pierwsze trzy piłki dały punkty tylko gościom i strat nie dało się już odrobić. Przewaga rosła punkt za punktem i ostatecznie skończyło się na 7:15 i 2:3 w całym meczu.
Komplet wyników trzeciej kolejki:
Błękitni Ropczyce - MKS MOS Będzin 2:3 (24:26, 27:25, 21:25, 25:21, 13:15),
FART Kielce - Hejnał Kęty 3:0 (25:22, 25:21, 25:19),
Jadar II Radom - MCKiS Jaworzno 3:0 (25:17, 30:28, 25:18),
Górnik Radlin - Politechnika Krakowska 2:3 (23:25, 25:20, 23:25, 25:21, 7:15),
MOS Wola Warszawa - Karpaty Krosno 0:3 (21:25, 20:25, 22:25).
W następnej kolejce siatkarze Górnika zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu z drużyną MCKiS Jaworzno.
Marcin Macha