Przykra niespodzianka
Na reakcję prezesa musiała czekać cztery miesiące, aż do 17 grudnia. Poinformowano ją, że o wykupie za przysłowiową złotówkę nie ma mowy. Będzie musiała dodatkowo zapłacić 7-procentowy podatek VAT i to nie od kwoty, na jaką wstępnie oszacowano wartość mieszkania, czyli od 860 zł, ale od rynkowej wartości mieszkania. Chodzi o kilka tysięcy złotych.
Do grona pechowców zalicza się m.in. Irmina Lincner z Wodzisławia, której mieszkanie w jednym z bloków przy ul. Wyszyńskiego należy do spółdzielni Jas-Mos z Jastrzębia. W lutym wykupiła za 300 zł członkostwo w spółdzielni. Dzięki temu mogła starać się o ustanowienie odrębnej własności lokalu, co z kolei pozwalało jej na wykup mieszkania. Wszystkie wymagane dokumenty trafiły do spółdzielni w sierpniu 2007 roku. Pani Irmina czekała cierpliwie na ruch ze strony spółdzielni. Na swoje pytania o załatwienie spraw związanych z wykupem mieszkania słyszała jedynie, że brakuje notariuszy i stąd wszystkie opóźnienia. Jakież było jej zdziwienie, kiedy 17 grudnia otrzymała ze spółdzielni pismo. Dowiedziała się z niego, że będzie musiała zapłacić jeszcze 7-procentowy podatek VAT i to nie od kwoty, jaką wstępnie szacowano za mieszkanie, czyli od 860 zł, ale od rynkowej wartości mieszkania.
- Nikt wcześniej nie poinformował mnie, że tak się stanie. Skąd ja teraz wezmę kilka tysięcy złotych? Czuję się oszukana. Prezes celowo grał na czas. Nie było wcześniej gotowych dokumentów dotyczących własności gruntów i przez to nie można było podpisać umów u notariusza - żali się pani Irmina.
Próbowaliśmy porozmawiać z prezesem spółdzielni Jackiem Musialikiem, ale odmówił spotkania w tej sprawie.
Z pisma, które otrzymała pielęgniarka z Wodzisławia wynika, że chcąc wykupić mieszkanie będzie jednak musiała uiścić podatek VAT. Zgodnie bowiem z przyjętą nowelizacją ustawy o VAT 7-procentowy podatek dotyczy wszystkich przypadków, gdy ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu oraz zasiedlenie tego lokalu nastąpiło po dniu 1 maja 2004 roku. Do tego, aby ustanowić odrębną własność lokalu, sama zmuszona będzie pokryć koszty związane z wynajęciem rzeczoznawcy, który wyceni jej mieszkanie. Dlaczego jednak wcześniej takich lokatorów jak pani Irmina Jas-Mos o tym nie poinformował? Nie udało nam się ustalić.
(j.sp)