Wyburzą groźne budynki
Od dawna opuszczone i zrujnowane budynki stają się poważnym problemem nie tylko dla samorządowców, ale przede wszystkim mieszkańców. Ich stan techniczny jest fatalny. Często stają się wylęgarnią szczurów, domem dla dzikich zwierząt czy miejscem organizowania libacji alkoholowych.
- Na naszym terenie takich budynków jest kilkanaście. Stanowią duży problem. Często ciężko dojść do tego, kto jest ich właścicielem lub spadkobiercą - mówi Czesław Burek, wójt Lubomi.
Gmina postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i przejąć część budynków w ramach postępowania zastępczego. Jest to możliwe w sytuacji, gdy nie ujawni się właściciel lub spadkobierca. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zleca ich wyburzenie, za które płaci gmina. - Oczywiście będzie nas to kosztowało, ale działka, na której się znajdują stanie się własnością gminy, więc będzie to dla nas jakiś zysk - wyjaśnia wójt.
Obecnie gmina toczy postępowanie o przejęcie trzech nieruchomości. Wkrótce rozpocznie się staranie o kolejny budynek Wszystkie znajdują się w sołectwie Lubomia.
Artur Marcisz