Szykuje się kolejny się strajk
Irytację środowiska pielęgniarskiego w całej Polsce wywołały znaczące podwyżki dla lekarzy. I nie chodzi tutaj o sam fakt przyznania medykom wyższych pensji, ale o to, że dyrektorzy większości placówek prowadzili rozmowy tylko z nimi. W szpitalach powiatu wodzisławskiego sytuacja wygląda nieco lepiej. Związkowcy z Rydułtów są w trakcie prowadzenia negocjacji płacowych. Tylko Międzyzakładowa Organizacja OZPiP z Wodzisławia 7 stycznia w poniedziałek rano złożyła pismo w sprawie rozmów o wzrost wynagrodzenia. Pielęgniarki i położne żądają 2 tys. zł netto dla osoby rozpoczynającej pracę w zawodzie i sukcesywny wzrost płac w zależności od stażu pracy i wykształcenia.
- Wierzymy, że dyrekcja była przygotowana na taką sytuację. Jeszcze w tym tygodniu będą prowadzone rozmowy. Liczymy, że uda nam się dogadać - mówi Jolanta Muskała, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji OZPiP w Wodzisławiu.
Jeśli jednak nie uda się wypracować kompromisu, pielęgniarki z Wodzisławia, podobnie jak ich koleżanki z całej Polski, 21 stycznia przystąpią do strajku. Jaką będzie miał formę, jeszcze nie wiadomo.
- We wtorek 8 stycznia odbędzie się spotkanie szefowych wszystkich regionów. Tam zostanie podjęta decyzja czy odejdziemy od łóżek pacjentów, czy będzie to na razie tylko akcja protestacyjna - dodaje Jolanta Muskała.
(j.sp)