Co roku dajemy więcej
Główne imprezy w Wodzisławiu odbyły się m.in. w Gimnazjach nr 1 i 4. W pierwszej ze szkół zebrano 18400 zł, w drugiej 5926 (w tym 1790 zł podczas licytacji). Najwięcej uzbierali harcerze, bo 22300 zł. Orkiestra grała również w Wodzisławskim Centrum Kultury. Tutaj zlicytowano m.in. monetę wybitą z okazji jubileuszu 750-lecia miasta (sprzedana za 300 zł) oraz monetę z wizerunkiem św. Wawrzyńca za 280 zł. Dwie futbolówki z podpisami działaczy i piłkarzy Odry Wodzisław sprzedano, odpowiednio za 135 zł i 300 zł. Sporo uzyskano też za zestaw kibica MKS Odra. Koszulka z autografami, szalik i proporczyk sprzedano w sumie za 280 zł. W sumie zlicytowano kilkanaście przedmiotów, na łączną kwotę 2235 zł. Nabywcy nie znalazły narty medalisty olimpijskiego z Turynu, Tomasza Sikory. Ich cena wywoławcza wynosiła 1500 zł. Urząd Miasta wystawił je zatem na licytację internetową w serwisie allegro.pl
W miejscowym muzeum z kolei zaprezentowano wystawę zabawek, wykonanych ręcznie z drewna i gliny. O odpowiedni klimat imprezy zadbał najprawdziwszy kataryniarz Jan Szymków.
RADLIN
Tutaj Orkiestra grała za sprawą uczniów Zespołu Szkół Sportowych. Wśród najwartościowszych rzeczy na licytacji znalazły się m.in. rower górski, który zlicytowano za 300 zł oraz koszulka reprezentacyjna Dariusza Luksa - sprzedana za 80 zł. Całkowity dochód z licytacji to 983 zł. W sumie w Radlinie zebrano 23000 zł.
PSZÓW
Zaangażowanie miejscowej młodzieży w inicjatywę Jurka Owsiaka jest od lat bardzo duże. W tym roku zebrano 15612 zł. Już w piątek 11 stycznia ponad 700 osób bawiło się w sali widowiskowej tutejszego MOK-u podczas koncertów zespołów: Pogodno, Akurat i Tabu. W tegorocznej edycji po raz pierwszy przygotowano także imprezę dla kinomanów. Maraton polskiej komedii przyciągnął do kina wielu widzów. Podczas niedzielnego finału zaprezentowały się lokalne zespoły taneczne oraz dzieci z pszowskich przedszkoli. Gwiazdą był Kabaret Młodych Panów z Rybnika.
- W tym roku padł rekord. Cieszę się, że zapał nie stygnie mimo upływu lat. Kiedy 12 lat temu zaczynaliśmy, pracowało z nami zaledwie kilkunastu wolontariuszy. Dzisiaj dobijamy do setki - mówi Marcin Grzenia, szef WOŚP w Pszowie.
RYDUŁTOWY
To był najsłabszy finał WOŚP w powiecie. Zawiodła organizacja. Imprezy miały rozpocząć się już o 15.00 w Domu Orkiestry. Tymczasem o 17.00 w sali było kilka osób. Szkoda, bo ubiegłoroczna edycja była całkiem udana. Może jednak organizatora, który odrzucił proponowaną pomoc ze strony Urzędu Miasta przerosły ambicje. Podziękowania należą się za to wolontariuszom, którzy zbierali pieniądze na terenie miasta i to pewnie wyłącznie dzięki ich zaangażowaniu udało się zebrać 15344 zł. Warto również dodać, że podczas Orkiestry zebrano w Rydułtowach 10 litrów krwi.
(Artur Marcisz, Justyna Pasierb)