Skoczyła z dachu centrum handlowego
Do tragedii doszło we wtorek 19 lutego, kilka minut po godzinie 14.00. Mieszkanka Rybnika (20 lat) skoczyła z ostatniej kondygnacji centrum, z wysokości około 25 metrów. – Do zdarzenia doszło od strony ulicy Zamkowej, naprzeciwko urzędu miasta – informuje nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji. Dziewczyna najprawdopodobniej chciała popełnić samobójstwo. Kamery monitoringu zarejestrowały moment, w którym przekracza ona barierki zabezpieczające na dachu budynku. – W chwili obecnej nie wiemy czy się pośliznęła czy chciała popełnić samobójstwo. Jedno jest pewne, nie było w tym zdarzeniu udziału osób trzecich. Nikt jej nie zepchnął – tłumaczy nadkomisarz. Kobieta spadła na trawnik przed Multikinem, kilkadziesiąt centymetrów od betonowego chodnika. To podłoże zamortyzowało w pewnym stopniu upadek. W stanie krytycznym została przewieziona do szpitala. Niemal natychmiast trafiła na stół operacyjny. Niestety, nie udało się jej uratować. Zmarła w środę, o godzinie 7.00 na oddziale intensywnej opieki medycznej.
Upadek z dachu centrum handlowego przywołał pytania o sposób zabezpieczenia dachu w Focus Parku.– Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło w miejscu ogólnodostępnym, które zabezpieczone jest przed upadkiem z wysokości balustradami o wysokości zgodnej z polskimi normami bezpieczeństwa. O parametrach tych świadczą odpowiednie dokumenty, które udostępnimy na życzenie służb badających okoliczności i przyczyny tego zdarzenia – zapewnia Aleksandra Kuczyńska, dyrektor rybnickiego Focus Parku. – Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało. W imieniu dyrekcji Focus Park Rybnik, pragnę wyrazić głęboki żal z powodu zaistniałego nieszczęśliwego zdarzenia i zadeklarować wolę udzielenia wszelkiej, leżącej w ramach naszych możliwości, pomocy – dodaje Kuczyńska.Przypomnijmy, że to nie jedyny przypadek upadku z dachu Focus Parku. 3 listopada ubiegłego roku dwaj młodzi mężczyźni weszli na dach Focus Parku, gdzie urządzili sobie mocno zakrapianą imprezę. W trakcie biesiady 2-–latek wychylił się przez barierkę i spadł z wysokości około 8 metrów na daszek. Kompletnie pijany czołgał się do jego krawędzi nie reagując na polecenia strażaków, którzy rozkładali w pośpiechu drabinę. Mężczyznę udało się zdjąć z daszku w ostatniej chwili, gdy już praktycznie z niego spadał. W poważnym stanie trafił do lekarza. Badanie krwi pod kątem zawartości alkoholu dało wynik ponad czterech promili.
Skłamalibyśmy pisząc, że tylko w Focus Parku kontrola tego, co się dzieje na parkingach pozostawia wiele do życzenia. Wielokrotnie pisaliśmy o nocnych wyścigach w Plazie, które urządzają sobie kierowcy na piętrowych parkingach centrum. Lokatorzy każdorazowo zgłaszają sprawę na policję lub straż miejską, jednak z reguły sprawcy uciekają zanim przyjedzie jakiś patrol. Również Wojciech Krzyżak, dyrektor Plazy nie chciał z nami rozmawiać w sprawie tego jak chronione są tutaj parkingi. Jak widać, nie ma się czym chwalić.
Adrian Czarnota