Podwyżki pewne jak w banku
Z początkiem roku wzrosły diety miejskich rajców. Stawki poszybowały w górę aż o 20 procent. I to bez konieczności uchwalania odpowiedniej uchwały. Wszystko dzięki zapisom uchwały z 30 grudnia 2002 roku. Nie mówiła ona o konkretnych kwotach, jakie otrzymywać będą radni. Te zostały ustalone procentowo, w oparciu o minimalne wynagrodzenie za pracę.
W ten sposób radni jeszcze z kadencji 2002-2006 zabezpieczyli sobie możliwość stałych podwyżek diet, bez konieczności debatowania o wpływie podwyżek na budżet. Z tego dobrodziejstwa korzystają również radni obecnej kadencji.
Stawki uchwalone przed ponad pięcioma laty kształtują się w następujący sposób. Przewodniczący rady otrzymuje 150 proc. minimalnego wynagrodzenia, jego zastępca 105 proc. Przewodniczący komisji rewizyjnej otrzymuje 100 proc., zaś przewodniczący pozostałych komisji otrzymują 90 proc, minimalnego wynagrodzenia. Ich zastępcy muszą się zadowolić stawką w wysokości 85 proc. w przypadku wiceprzewodniczącego komisji rewizyjnej i 80 proc. w przypadku pozostałych przewodniczących oraz członków komisji rewizyjnej. 70 proc. otrzymują pozostali radni.
Radni z Radlina otrzymują więc podwyżkę za każdym razem, kiedy rząd w Warszawie decyduje się podnieść minimalną pensję za pracę. Ostatnio taka zmiana nastąpiła właśnie z początkiem roku, kiedy pensja minimalna wzrosła z 936 zł do 1126 zł. Po takiej podwyżce przewodniczący rady otrzymuje 1689 zł, tj. o 285 zł więcej niż do tej pory. Pozostali radni musieli się zadowolić”podwyżkami od 130 do 200 zł.
Artur Marcisz