Co wójtowi siedzi w głowie
Od września ubiegłego roku magazyny i pomieszczenia, w których kiedyś mieściło się miejscowe kółko rolnicze stoją puste. Wówczas Urząd Gminy wypowiedział umowę najmu przedsiębiorcy, który prowadził tu sprzedaż artykułów rolnych. Powód? Nie płacił za wynajem. Zadłużenie wzrosło do 20 tys. zł.
– Po naszym rozeznaniu sytuacji okazało się, że nie bardzo będzie możliwość ściągnięcia tych pieniędzy – twierdzi wójt Mariusz Adamczyk.
Od tamtego czasu gmina ogłosiła dwa przetargi na dzierżawę nieruchomości. Chętnych brak. Taki rozwój sytuacji zmusił wójta gminy do zastanowienia się nad zmianą przeznaczenia terenu po byłym kółku rolniczym. – Mam pewien pomysł, ale na razie niczego nie zdradzę – mówi tajemniczo wójt. Mówi tylko, że z nowego przeznaczenia skorzystaliby wszyscy mieszkańcy gminy. – Na razie muszę sprawę przedstawić Radzie Sołeckiej Skrzyszowa. Po zapoznaniu się z jej opinią będę mógł powiedzieć coś więcej na temat tego pomysłu – dodaje.
Artur Marcisz