Wszyscy dostaną więcej
Na ostatniej sesji radni przegłosowali podwyżkę dla wójta, sołtysów i samych siebie. Zdaniem Antoniego Tomasa, przewodniczącego Rady Gminy w Godowie, podwyżka dla sołtysów była koniecznością. Jego zdaniem niebawem okazałoby się, że będą oni wykonywać swoje funkcje za darmo. – Coraz więcej ludzi dokonuje wpłat podatku bezpośrednio na konto gminy. A dla sołtysów oznacza to mniejsze przychody z tytułu incaso – tłumaczy Tomas. Teraz sołtysi będą otrzymywać stałą dietę. Najwięcej dostaną ci z największych sołectw z Gołkowic i Skrzyszowa – 450 zł. Najmniej zaś dostanie sołtys Podbucza, bo 350 zł. Sołtysi pozostałych sołectw będą otrzymywać dietę w wysokości 400 zł.
Ostatnie podwyżki pięć lat temu
Przegłosowano także wzrost diet dla radnych – niejednogłośnie, stosunkiem głosów 11 za, przy 4 głosach przeciwnych. Szeregowy radny, członek komisji będzie otrzymywał 464 zł. Dotychczas było to 350 zł. Z kolei przewodniczący komisji otrzymają o prawie 200 zł więcej. Ich dieta wynosić będzie 596 zł. Bez zmian pozostały diety przewodniczącego rady oraz jego zastępcy. Tak jak do tej pory będą dostawać odpowiednio 1325 zł i 795 zł. Antoni Tomas wyjaśnia, że ostatnie zmiany w dietach radnych uchwalono jeszcze w 2003 roku. – Od tamtego czasu nic się nie zmieniło, a diety naszych radnych były jednymi z najniższych spośród ościennych gmin – mówi przewodniczący.
Więcej problemów, więcej pieniędzy
Również jedną z najniższych pensji otrzymywał do tej pory wójt Mariusz Adamczyk. Radni zadbali jednak i o to, by wójt Godowa nie był na szarym końcu. – Biorąc pod uwagę coraz większą liczbę problemów w gminie, chociażby z tytułu budowy kanalizacji i autostrady oraz wielkość gminy należało to zmienić – uważa przewodniczący Antoni Tomas. Uposażenie wójta wzrosło więc o nieco ponad tysiąc zł, z 7621 zł na 8636 zł. Artur Marcisz