Do kompromisu daleko
Wójt Mszany nie zgadza się na przebieg Drogi Głównej Południowej w wersji zaproponowanej przez prezydenta Wodzisławia.
O budowie drogi szybkiego ruchu z Pszczyny przez Jastrzębie i Mszanę pomiędzy Rydułtowami i Pszowem do Raciborza mówi się od co najmniej siedmiu lat.
Władze Jastrzębia otrzymały już pieniądze i są gotowe do rozpoczęcia prac. Tymczasem w powiecie wodzisławskim trwa wieloletni konflikt o to, którędy droga ma przebiegać.
Problemy zaczynają się na granicy
Władze Wodzisławia muszą ostatecznie przedstawić marszałkowi województwa (inwestorem jest Zarząd Dróg Wojewódzkich) dwie koncepcje przebiegu drogi. Na terenie Wodzisławia oba warianty są podobne. Ma ona przebiegać z ul. Pszowskiej w Kokoszycach, przeciąć ul. Czyżowicką, dalej przez Jedłownik i Turzyczkę do granicy z Mszaną na ul. Turskiej. Odtąd zaczynają się problemy.
Wójt się nie zgadza
Propozycje przedstawiane przez prezydenta Wodzisławia wójtowi Mszany zakładają poprowadzenie DGP pomiędzy ul. Wodzisławską i ul. 1 Maja w kierunku optymalnego połączenia z węzłem autostrady A1.
– To jest nie do przyjęcia – mówi Jerzy Grzegoszczyk, wójt Mszany. – Przy takim rozwiązaniu należy przeciąć ul. Akacjową, Chabrową, Sportową i Wesołą. Nowa droga zahaczałaby także o boisko sportowe. Nie możemy na to pozwolić. Poza tym należałoby wybudować kilka wiaduktów, a to są potężne koszty – dodaje Grzegoszczyk.
Władze Mszany proponują, by DGP przebiegała przez tereny Szybów Zachodnich i ul. Moszczeńską. Konieczne byłoby wybudowanie obiektu mostowego nad autostradą. – Na pewno byłoby to tańsze niż budowanie kilku mniejszych wiaduktów – twierdzi wójt Mszany.
Rozstrzygnie marszałek
Prezydent Wodzisławia uważa, że przyjęcie propozycji Mszany nie rozwiązuje problemu. – Zleciliśmy opracowanie prognoz natężenia ruchu na 2030 r. Wynika z nich, że na drodze, która miałaby przebiegać przez Szyby Zachodnie, ruch byłby znacznie mniejszy. A chodzi przecież o odciążenie ul. Wodzisławskiej. Poza tym takie rozwiązanie to niekorzystna struktura ruchu. Aby wjechać na autostradę, należałoby cofnąć się do Jastrzębia – twierdzi Dariusz Szymczak, wiceprezydent Wodzisławia.
Ostateczną decyzję w sprawie DGP podejmie marszałek województwa.
Rafał Jabłoński