Specjaliści znaleźli niebezpieczne związki.
Znamy już wyniki badań gleby, jakie eksperci z Głównego Instytutu Górnictwa z Katowic przeprowadzili wokół Wytwórni Mas Bitumicznych. Te są jednoznaczne. W glebach wokół wytwórni stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych zawartości wielu węglowodorów aromatycznych. We wnioskach pokontrolnych eksperci GIG-u stwierdzili, że przyczyną zanieczyszczenia gleb jest wieloletnie oddziaływanie Wytwórni Mas Bitumicznych. Informacja o wynikach badań wykonanych na zlecenie gminy trafi teraz do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska oraz Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
Nie jest przesądzone
Wyniki ostatnich badań nie przesądzają jednak, że obecnie zakład jest uciążliwy dla środowiska. Tak przynajmniej twierdzi wójt Czesław Burek. – To, że wytwórnia kiedyś szkodziła, nie ulega w tej chwili żadnej wątpliwości. Natomiast nie oznacza to przecież, że jej działalność jest szkodliwa również teraz – mówi Burek. Wójt przekonuje, że należy poczynić dalsze kroki, żeby ustalić obecny wpływ zakładu na środowisko. Zamierza skorzystać z porady ekspertów.
To za mało
Przypomnijmy, że z prośbą o pomoc zwrócili się do naszej redakcji mieszkańcy Syryni. Twierdzili jednoznacznie, że wytwórnia zatruwa środowisko i jest powodem pogarszającego się stanu ich zdrowia. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nie stwierdził przekroczenia emisji szkodliwych substancji. Problem w tym, że jak wyjaśniał Zbigniew Bzowski, ekspert GIG-u, wyniki kontroli WIOŚ-u mogły nie wykazać zanieczyszczeń, bo nie obejmowały badań gleby. – A to właśnie w glebie zbierają się ciężkie węglowodory, praktycznie nieuchwytne w powietrzu – wyjaśniał Bzowski podczas pobierania próbek do badań.
Artur Marcisz