Na fachowców nas nie stać
Brak fachowców i wysokie ceny ofert powodem kłopotów urzędników z wykonaniem zaplanowanych inwestycji.
Miasto ma problemy z rozstrzyganiem przetargów. Brakuje fachowców. Ci, którzy przyjmują jeszcze zlecenia, windują ceny. Z tego choćby powodu nie ma chętnych do wykonani windy i przebudowy konstrukcji dachu w budynku Urzędu Miasta . Miasto planowało przeznaczyć na ten cel 420 tys. zł. Propozycje oferentów zaczynały się na poziomie 680 tys. zł a kończyły na milionie złotych. – To ogromna różnica, więc nie mamy nadziei, że uda nam się to zrobić w sposób jaki sobie zaplanowaliśmy. Pewnie trzeba będzie zmienić koncepcję tej inwestycji – mówi Barbara Magiera, burmistrz miasta. Windy w tym roku nie będzie. Urząd chciał ją zrobić zbyt niskim kosztem. – Nasze wyceny nie przystają do realiów rynku – przyznaje Aleksandra Cnota, kierownik referatu prawnego i zamówień publicznych w UMRadlin. W wielu innych sytuacjach jest jeszcze gorzej. Na razie nie ruszą modernizacje kilku ważnych ulic. Problemem jest nie tyle znalezienie wykonawcy ale także firmy, która opracowałaby dokumentację. Tak jest w przypadku modernizacji ul. Letniej, ul. Wypandów oraz ulicy Mariackiej. We wszystkich przypadkach powód ten sam, czyli brak ofert. – To efekt zbyt małej liczba projektantów. Ci którzy są wybierają najlepsze pod względem finansowym oferty – wyjaśnia Aleksandra Cnota.Artur Marcisz