Pokażcie rachunki zamiast się obrażać
Pod koniec maja radny Jan Grabowiecki wezwał radnych wstrzymujących prace nad nowym regulaminem utrzymania porządku i czystości w mieście, by pokazali swoje rachunki za wywóz nieczystości. Oburzył się, gdy po raz kolejny robili oni wszystko, by do dyskusji nad regulaminem nie doszło. Znacząco miał on zaostrzyć obowiązek wywozu szamba (obecnie wystarczy to zrobić dwa razy w roku). Z informacji radnego Grabowieckiego wynika, że w Radzie Miejskiej nie brakuje radnych, którzy za wywóz nieczystości nie płacą. O sprawie pisaliśmy 3 czerwca.
Przewodniczący przeprasza za radnego
W zamian radny Grabowiecki ma otrzymać od szefa rady miejskiej Lecha Litwory list, w którym nieźle mu się oberwało. Przemyślenia szefa rady mają trafić także do wszystkich radnych. Z treści do której dotarliśmy, wynika, że radni czują się urażeni zachowaniem Grabowieckiego. Przewodniczący Litwora sugeruje w liście, że jest to nowa kampania wyborcza w wykonaniu radnego. Można w nim także przeczytać m.in.: „W imieniu Pana, Panie radny i swoim własnym pragnę przeprosić wszystkich radnych, którzy Pańskimi oskarżeniami i treścią artykułu redaktora Rafała Jabłońskiego z „Nowin Wodzisławskich” czują się dotknięci i upokorzeni”. Na zakończenie Lech Litwora stwierdza, że radnemu nie wybaczy.
(Nie)wszyscy chcą pokazać rachunki
W liście, który ma trafić do wszystkich radnych nie ma ani słowa o tym, by w końcu swoje rachunki pokazali i udowodnili, że przestrzegają prawa, że nie działają we własnym interesie.
– Nie będę żądał pokazania rachunków, ponieważ zrobił to już radny Grabowiecki. Z tego co wiem część radnych zamierza to zrobić – twierdzi Lech Litwora.
Rafał Jabłoński