Wątpliwa atrakcja turystyczna
O problemie pisaliśmy już wielokrotnie. Obok drogi łączącej Podbucze z Godowem, nad rzeką Leśnicą rośnie dzikie wysypisko śmieci. Wielu rowerzystów jeżdżących tutaj w niedzielne popołudnia jest zdegustowanych widokiem coraz większego śmietnika. Wójt Mariusz Adamczyk rozkłada ręce. – Ludzi nie da się upilnować. A najgorsze jest to, że z całą pewnością śmiecą tam mieszkańcy naszej gminy – twierdzi wójt.
Kilka tygodni temu Adamczyk obiecał, że do końca maja dzikie wysypisko zniknie. Obietnicy nie dotrzymał. Zbliża się połowa czerwca a śmietnik jak był tak jest. Tyle, że większy. – Brygada gospodarcza ma pełno innej roboty. Wykonuje dreny, wymienia przystanki. Ostatnio musiała pomagać przy utwardzaniu ulicy Wodzisławskiej – wyjaśnia wójt Godowa. Jak tłumaczy na uprzątnięcie śmieci po prostu nie było czasu.
Adamczyk nie chce już podać dokładnej daty likwidacji dzikiego wysypiska śmieci. Wyjaśnia, że gmina zajmie się tym problemem jak tylko brygada gospodarcza wykona inne pilne prace.
Tymczasem wysypisko znalazło się już na portalu ekologicznym www.smieci-stop.pl poświęconym dzikim wysypiskom śmieci. Wątpliwa to reklama dla gminy, która chce w coraz większym stopniu stawiać na turystykę.
Artur Marcisz