Likwidacji nie będzie
Prezydent wycofuje się z pomysłu likwidacji SKM. Już w sierpniu na sesji Rady Miejskiej pojawi się uchwała zmierzająca do przekształcenia służb w jednostkę budżetową. W ten sposób radni zmienią uchwałę o likwidacji SKM podjętą 8 grudnia ubiegłego roku w atmosferze sporego zamieszania i słownych przepychanek.
Tylko przetarg
O likwidację SKM prezydent Kieca zabiegał z wyjątkową determinacją. Jego marzeniem było przekształcenie tego zakładu w dobrze prosperującą spółkę miejską. Proces likwidacji ruszył jednak nigdy nie doprowadzono go do końca. Prezydent czekał na stanowisko posłów, którzy zmieniając ustawę o zamówieniach publicznych mieli zdecydować, czy gospodarz miasta może swojej spółce zlecać inwestycje bez przetargu. I zdecydowali. Ustawa przegłosowana 27 czerwca nie zezwala prezydentowi na takie działanie. Spółka miejska musi brać udział w przetargu.
Jednostka budżetowa
SKM są zakładem zbyt słabym, by konkurować w przetargach z firmami prywatnymi. Stąd projekt uchwały o przekształceniu firmy w jednostkę budżetową miasta. Spółki nie będzie. Choć głosowanie w tej sprawie odbędzie się w sierpniu, jest niemal pewne, że radni uchwałę poprą. Innego wyjścia po prostu nie ma.
Służby Komunalne Miasta od kwietnia osiągają dodatni wynik finansowy. W maju skumulowany wynik z pięciu miesięcy to 23 734 zł zysku. Poziom zaliczek do rozliczenia systematycznie spada, na dzień 21 czerwca pozostała kwota do rozliczenia wynosi 329 441 zł. W marcu było to blisko trzy razy więcej. Zobowiązania zakładu na koniec czerwca wynosiły 1 mln 438 tys. zł, w tym zobowiązania wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych to 117 191 zł, natomiast wobec dostawców – 1 mln 321 tys. zł.
Rafał Jabłoński