Zajrzą tam gdzie wcześniej nie mogli
W ubiegłym tygodniu rozstrzygnięto przetarg na rozbudowę miejskiego monitoringu. Do tej pory miasto monitoruje siedem kamer. Większość z nich umieszczona jest w centrum. Kolejnych sześć kamer zostanie zainstalowanych do końca września. Koszt przedsięwzięcia to, bagatela, 140 tys. zł. Drogo, ale jak zapewnia zastępca burmistrza Radlina Piotr Śmieja, warto ponieść ten wydatek. – Kupujemy kamery dobrej klasy. Może nie te z najwyższej półki, ale takie które bez problemu pozwolą zidentyfikować chuliganów czy sprawców jakichś przestępstw – zapewnia Śmieja. Kamery będą nowszej generacji niż te, którymi miasto posługuje się do tej pory. A i obecne zapewniają bezproblemową identyfikację. Problem z nimi jest jeden – zbyt mała liczba kamer.
Zlikwidują martwe pola
Nowe urządzenia uzupełnią monitoring przede wszystkim na ulicy Korfantego oraz obok Domu Sportu. Pod baczniejszym okiem kamer będą również okolice skrzyżowania ulic Hallera, Rogozina i Korfantego. Jak wyjaśnia komendant radlińskiej straży miejskiej, dzięki nowym kamerom w centrum miasta zlikwidowane zostaną praktycznie martwe pola, czyli miejsca, do których dotychczasowe kamery zajrzeć nie mogły. – Bardzo nam to ułatwi pracę. Do tej pory do wielu miejsc nie mogliśmy zajrzeć, bo zasłaniał nam np. budynek bądź drzewa – mówi Andrzej Porębski, komendant radlińskich strażników. Porębski zapewnia, że monitoring pojawi się również w miejscach nieco oddalonych od centrów. – Kamery zostaną zainstalowane na budynku Inco i przy ulicy Mielęckiego przy Szluchta, gdzie mają powstać w najbliższym czasie place zabaw – wyjaśnia komendant.
Umiejscowienie kamer zostało skonsultowane z policją i strażnikami. – Pojawią się tam gdzie służby te odnotowują najwięcej interwencji i sygnałów związanych z zakłócaniem porządku – wyjaśnia Piotr Śmieja.
Tablice na rogatkach
Oprócz kamer zakupiony zostanie nowoczesny osprzęt, który zintegruje kamery z dotychczasowym systemem monitorującym miasto. Dzięki temu cały system będzie podatny na dalszy rozwój. – Podpięcie kolejnych kamer nie będzie problemem – zapewnia Andrzej Porębski.
Wzorem innych miast np. Wodzisławia, wraz z nowymi kamerami na granicach Radlina pojawią się tabliczki informujące, że miasto objęte jest monitoringiem.
Artur Marcisz