Stadion do wynajęcia
Stadion, na którym swe mecze mają rozgrywać aż trzy drużyny najwyższej klasy? Przeciętny właściciel obiektu puknąłby się w głowę. Który obiekt wytrzyma takie tempo i właściwie... po co nam to? Bogdan Bojko, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wodzisławiu odpowiada bardzo konkretnie – bo się opłaca. – Dla nas to kłopot, ale zarabiamy na tym poważne pieniądze, które idą na dalsze inwestycje. Umowy już są podpisane. W przyszłym sezonie rozgrywkowym zagrają w Wodzisławiu Polonia Bytom i Piast Gliwice.
Nowiny Wodzisławskie: W zeszłym roku na wodzisławskim stadionie występowało Zagłębie Sosnowiec, które nie posiadało odpowiedniego obiektu do rozgrywek pierwszoligowych... Bogdan Bojko, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wodzisławiu: ...oraz Polonia Bytom, która zagrała u nas wyjątkowo jedno spotkanie. Więc z Polonią Bytom mamy już jakieś doświadczenia. Z Piastem Gliwice jeszcze nie współpracowaliśmy, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
NW: A jak sprawa wygląda w tym roku?
BB: Polonia Bytom zgłosiła się do nas z prośbą o możliwość rozgrywania spotkań i szybkie podpisanie umowy z racji tego, że ich stadion nie spełnia wymogów do gry w najwyższej grupie rozgrywkowej, czyli w Ekstraklasie. Myśmy taką umowę z nimi podpisali i nie mieliśmy wtedy takiej świadomości, że za chwilę z taką samą prośbą zwróci się do nas Piast Gliwice. Ten klub miał bardzo niepewną sytuację w związku z tym, że decyzje co do ich awansu zmieniały się z minuty na minutę. Pierwotnie klub z Gliwic zwrócił się z taką prośbą do Górnika Zabrze, bo to znacznie bliżej. Okazało się, że w Zabrzu się nie dogadali i przedstawiciele Piasta zjawili się tutaj u nas. Były to rozmowy trudne, z tego powodu, że mieliśmy już wtedy podpisaną umowę z Polonią Bytom. I mimo tego, że Polonia miała podpisaną umowę z nami, nie uzyskała licencji na grę w Ekstraklasie. W związku z tym zadecydowaliśmy, że nie ma powodów, aby nie podpisać tej umowy z Piastem Gliwice. Nikt jeszcze wtedy nie przewidywał, że Polonia licencję odzyska z powrotem, zwłaszcza, że dwukrotne próby odwoływania się były bezskuteczne i bezprzedmiotowe. Życie pokazało, że tu się myliliśmy. PZPN jest bardzo nieprzewidywalną instytucją i na dzień dzisiejszy mamy taką sytuację, że na naszym obiekcie jako gospodarze występować będą trzy kluby: Odra Wodzisław, Polonia Bytom i Piast Gliwice. Za dwa dni czy tydzień może się okazać, że nie będą tu grać trzy zespoły, ale dwa czy nawet jeden. Jedno jest pewne, że będzie to dla nas dużym kłopotem organizacyjnym. Natomiast na pewno nie jest to takim kłopotem, któremu nie będziemy w stanie podołać. Przy racjonalnym zaplanowaniu tych rozgrywek – i tu już jest piłka po stronie PZPN–u – jesteśmy w stanie te trzy zespoły umieścić na naszym stadionie.
NW: Co jest przedmiotem tych umów z Piastem czy Polonią?
BB: My wynajmujemy tylko stadion i tych ludzi, którzy są tu konieczni, aby przygotować obiekt do rozgrywek Ekstraklasy. Cały system zabezpieczenia tego wydarzenia piłkarskiego leży po stronie organizatora imprezy, a w tym momencie jest to Piast Gliwice, Polonia Bytom czy Odra Wodzisław. Bardzo ważnym elementem jest także zabezpieczenie obiektu i jego najbliższego otoczenia przez policję. O ile organizatorzy przywiozą swoją ochronę z Gliwic czy z Bytomia, o tyle nasza policja ma tu kłopot, aby zabezpieczyć mecze wszystkich trzech drużyn.
NW: Oprócz kłopotów z przygotowaniem obiektu do rozgrywek pierwszoligowych dla trzech klubów, z wynajęciem stadionu wiążą się także pewne korzyści.
BB: Zarabiamy na tym konkretne pieniądze. To jest bardzo ważny czynnik, który musimy brać pod uwagę przy całym tym zamieszaniu. W tym roku udało mi się wyegzekwować umowę bez klauzuli tajności. I śmiało tu mogę powiedzieć, że jeden mecz Polonii Bytom czy Piasta Gliwice w Wodzisławiu kosztuje te kluby 49 tysięcy złotych netto.
NW: To spora suma.
BB: To są bardzo przyzwoite środki, które pozwalają nam rozbudowywać stadion w Wodzisławiu i sprawiać, że staje się on coraz lepszy. Tak było właśnie w ubiegłym roku w przypadku Zagłębia Sosnowiec. Te środki, których miasto stało się beneficjentem, zostały przeznaczone na zainstalowanie na naszym stadionie profesjonalnego systemu monitoringu. Aż 23 kamery pilnują tego wszystkiego, co dzieje się na stadionie i w jego najbliższym otoczeniu. Obecnie jesteśmy w trakcie procedury związanej z wymianą nagłośnienia, na co zostanie wydana reszta środków. Mam nadzieję, że od września kibice, którzy przyjdą na stadion, będą mogli usłyszeć całkiem inne brzmienie.
NW: Dziękuję za rozmowę.
Marcin Macha