Tymczasowe zawieszenie broni
Dzieci z Radlina i okolic jednak będą miały okazję – jeśli tylko pozwoli na to pogoda - skorzystać z basenów na popularnej Bażanciarni. Strony konfliktu postanowiły nieco złagodzić swoje twarde stanowiska.
W mediacji pomógł poseł Adam Gawęda. Najpierw udał się na rozmowy do Tadeusza Szafranka. Później odwiedził burmistrz Radlina Barbarę Magierę. – Poproszono mnie o mediację w tym sporze. Zdecydowałem, że warto się w to zaangażować bo skorzystać na tym mogą dzieci – mówi poseł Adam Gawęda. Zapewnia, że nie działał na zlecenie żadnej ze stron konfliktu. – Tylko i wyłącznie starałem się doprowadzić do tego by basen został otwarty – mówi poseł Gawęda.
Właściciel Bażanciarni Tadeusz Szafranek zmienił zdanie i nie patrząc na to czy miasto spełni jego postulaty, dotyczące drogi postanowił basen otworzyć. Co prawda tylko na ostatni tydzień wakacji, ale dla dzieci to zawsze coś. – Nie oznacza to wcale, że wycofałem się ze swoich postulatów dotyczących drogi. Raz się na ten temat wypowiedziałem i zdania nie zmienię – mówi Tadeusz Szafranek.
Z kolei urzędnicy z Radlina doszli do wniosku, że można jednak zrobić coś ze znakiem zakazu, stojącym przy drodze dojazdowej do ośrodka. – Skonsultowaliśmy się z nadleśnictwem i wspólnie uzgodniliśmy, że znak może zostać przesunięty za ośrodek. Teraz już nie będzie wątpliwości, że dotyczy on tylko i wyłącznie tych kierowców, którzy chcieliby tą drogą dojechać do Marklowic – wyjaśnia Barbara Magiera, burmistrz Radlina.
Co do wyremontowania przez miasto drogi dojazdowej do ośrodka i jej oświetlenia wdalszym ciągu zgody nie ma. Sprawą na najbliższej sesji zajmie się rada miasta.
(art)