Zajmą się tylko kotami
Radni z Radlina zatwierdzili nowe przepisy dotyczące ochrony zwierząt. Dokument przewiduje sterylizację i dokarmianie bezdomnych kotów przez wolontariuszy i organizacje społeczne. Nie wszyscy są zadowoleni z takiego rozwiązania. Domagali się objęcia „specjalnym nadzorem” także innych zwierząt.
Radni przegłosowali uchwałę o ochronie bezdomnych zwierząt na terenie miasta. Przegłosowana uchwała była już trzecim zaproponowanym pod obrady projektem. Przewiduje ona sterylizację i dokarmianie bezdomnych kotów przez wolontariuszy i organizacje społeczne, które działają na terenie miasta. Ostateczne wersja uchwały nie przekonała wszystkich radnych. – Miałem nadzieję, że nie będzie ona mówić tylko o bezdomnych kotach, a problem bezdomności zwierząt zostanie potraktowany całościowo – mówi radny Michał Wawrzyniak. – Nie chciałbym, żeby było to prawo robione z powodu jednej osoby – dodaje Wawrzyniak. Radny ma na myśli mieszkankę miasta, która od dawna opiekuje się bezdomnymi kotami i domaga się od miasta pomocy w utrzymaniu swojego przydomowego schroniska. Inne zdanie mają urzędnicy. – Każde miasto ma swoją specyfikę. U nas największy problem stanowią akurat bezdomne koty i to na nich powinniśmy skupić uwagę – przekonuje burmistrz Barbara Magiera. – Tym bardziej, że środki przeznaczone na ten cel nie są aż tak duże żeby zająć się wszystkimi zwierzętami – dodaje Magiera. Burmistrz uważa, że lepiej zająć się tylko kotami, niż uchwalić prawo, którego miasto nie będzie w stanie realizować i egzekwować z braku środków.
Na sterylizację i dokarmianie kotów miasto przeznaczy 5 tys. zł.(art)