Więcej praw dla strażników miejskich
Prace nad nowelizacją ustawy prowadzi rada ministrów na wniosek ministra spraw wewnętrznych. Według proponowanych zapisów strażnicy będą mieli prawo do dokonywania kontroli osobistej czy przeglądania podręcznych przedmiotów i bagaży.
Strażnik będzie mógł wykonać te czynności w sytuacji, gdy zaistnieje podejrzenie popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary, a także podczas doprowadzania nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub mieszkań. Przeszukanie ma być także możliwe podczas ujęcia osoby, stwarzającej zagrożenie dla życia lub zdrowia i doprowadzenia jej do najbliższej komendy policji.
Strażnicy otrzymają też prawo do używania dwóch dodatkowych środków przymusu bezpośredniego: koni służbowych i paralizatorów elektrycznych, na które nie jest wymagane pozwolenie na broń.
– Są to istotne zmiany, bo obecnie na paralizatory, które przeciętny obywatel mógł kupić bez żadnych problemów my musieliśmy mieć pozwolenie – mówi Krzysztof Mocarski, komendant rydułowskiej straży miejskiej.
– Na pewno każde zwiększenie uprawnień strażników miejskich to dla nas dobra wiadomość – mówi z kolei Andrzej Porębski, szef straży miejskiej w Radlinie. – Będziemy mogli skuteczniej wykonywać nałożone na nas zadania. Na razie nasze uprawnienia nie są zbyt duże, dlatego każdy krok w kierunku ich powiększenia uważam za słuszny – dodaje komendant.
Krzysztof Mocarski, komendant Straży Miejskiej w Rydułtowach
To, że proponuje się rozszerzenie uprawnień dla straży miejskiej jest także dowodem na to, ze służby te są potrzebne. Poza tym z doświadczenia wiem, że ludzie coraz częściej traktują nas jak policjantów, czyli osoby w służbie bezpieczeństwa.
Janusz Lipińskikomendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu
Umożliwienie strażnikom przeszukiwanie osób w uzasadnionych przypadkach to dobre rozwiązania. Podczas interwencji nie wiadomo na przykład co agresywna osoba skrywa w kieszeni czy pod kurtką. To jest realne zagrożenie także dla funkcjonariuszy.
(j.sp)