Msza z Radlina w Internecie
Od niedawna parafianie, którzy nie mogą z różnych względów uczestniczyć we mszy świętej mają okazję obejrzeć ją na monitorze komputera. W kościele została zainstalowana ruchoma kamera, dzięki której możliwa jest transmisja na żywo. Obraz jest płynny i bardzo wyraźny. Biertułtowska parafia jest pierwszą w Archidiecezji Katowickiej, która zainstalowała tak nowoczesny sprzęt. Kamerę ma jeszcze kościół w Radzionkowie, ale nie daje ona możliwości podglądania całego kościoła podczas mszy. Mszę św. z kościoła w Radlinie można oglądać na strobie www.biertultowy.pl Znajdują się tutaj także aktualne informacje dotyczące życia parafii.
– Rozmawiałem niedawno z jednym z moich parafian. Przyznał, że do kościoła zagląda bardzo rzadko, ale za to stronę odwiedza codziennie. I to jest już dla mnie sukces. Podobnie jest z młodzieżą. Skoro i tak przesiaduje godzinami przed komputerem, to dlaczego nie miałaby korzystać z tego, co jest na naszej stronie. Przecież tam też umieszczamy Słowo Boże – mówi proboszcz Zenon Działach, pomysłodawca przedsięwzięcia.
Wyszedł z Jezusem do ludzi
Duchowny przez wiele lat był proboszczem w parafii w centrum Katowic. – Księża często narzekali, że w kościele jest coraz mniej wiernych. Doszedłem do wniosku, że skoro ludzie nie przychodzą to ja wyjdę do nich. Zacząłem razem z grupką zapaleńców prowadzić ewangelizację uliczną przy najbardziej ruchliwej drodze – ul. Stawowej – wspomina ks. Działach.
Początki nie były łatwe. Wiele razy z ust przechodniów padały obelgi. Ksiądz Zenon za wygraną jednak nie dawał. Dziś mówi, że te upokorzenia Pan Bóg mu wynagrodził.
– Postawiliśmy scenę. Zachęcaliśmy do modlitwy i wstąpienia do kościoła. Nagle okazało się, że pędzący gdzieś ciągle ludzie przystawali i mieli chwilę na refleksję. Czasem spowiadałem na ulicy – wspomina.
Mają swoje radio
W Radlinie duchowny szybko znalazł zwolenników nowych inicjatyw ewangelizacyjnych. Proboszczem miejscowej parafii został w ubiegłym roku. Ludzie już znali nowinki. Jeden z wikarych założył tutaj wcześniej niewielką radiostację, dzięki której można było słuchać relacji z mszy świętej odprawianej w kościele przez zwykły odbiornik radiowy.
– Mamy przyznaną częstotliwość: 91,9 fm. Zasięg jest niewielki, więc nie musieliśmy starać się o koncesję. Nasi starsi parafianie bardzo sobie chwalą takie rozwiązanie. Transmitujemy poranną mszę dla chorych o godz. 8.00 w niedzielę, ważniejsze uroczystości i niedzielne nieszpory – mówi proboszcz.
Ja się na tym nie znam
Proboszcz przyznaje, że gdyby nie pomoc parafian, nie dałby sobie rady.
– To dzięki ich zaangażowaniu wszystkie te nowinki mogą u nas funkcjonować, bo ja w ogóle się na tym nie znam. Ja jestem tylko otwarty na różne drogi ewangelizacji. Przecież Jezus powiedział: Idźcie i głoście! Jeśli więc do naszej dyspozycji jest tyle nowoczesnych narzędzi ,to grzechem byłoby z tego nie skorzystać – śmieje się duchowny.
Co na to parafianie?
Henryk Foterek
Popieram to, co robi ksiądz proboszcz. Dla starszych, schorowanych ludzi móc posłuchać mszy świętej z kościoła, do którego wcześniej się chodziło to wielka radość. Kamera z kolei pozwala wziąć udział we mszy wszystkim tym, którzy osobiście z różnych powodów nie mogą przyjść do świątyni, bo np. godziny pracy im na to nie pozwalają lub są gdzieś daleko od Radlina.
Anna Jaroszewska
Pomysł z umieszczeniem kamery w kościele jest bardzo dobry. Teraz mamy takie czasy, że trzeba szukać różnych form dotarcia do ludzi. To dobre rozwiązanie, dla tych ciągle zabieganych lub podróżujących po świecie.
(j.sp)