Sędzia widział tylko nasze faule
Górnik Radlin przegrywa kolejne spotkanie na własnym boisku
Bardzo słaby początek rozgrywek odnotowali piłkarze Górnika Radlin, którzy tydzień temu zremisowali na wyjeździe ze Startem Pietrowice Wielkie 2:2, a w minioną sobotę podejmowali na własnym boisku drużynę Płomienia Połomii która także startu w tegorocznych rozgrywkach nie może zaliczyć do udanych. Mecz był bardzo ciekawy. Sporo było woli walki i dynamicznej gry. Pierwsza połowa ukoronowana była jedną bramką w wykonaniu Łukasza Wrońskiego, który wyprowadził drużynę gości na prowadzenie. Druga połowa rozpoczęła się kolejną bramką dla Płomienia. Tym razem celnie trafił Łukasz Kusztal i Górnik przegrywał już 0:2. Dwa zdobyte gole zupełnie zamąciły w szykach obronnych drużyny z Połomi, co doprowadziło do kilku składnych akcji radlinian. Jedna z nich zakończyła się strzeleniem bramki kontaktowej. W zamieszaniu podbramkowym w 65. minucie meczu piłkę na 5. metrze dopadł Tomasz Szczepan i umieścił ją w siatce Marcina Antończyka. Po chwili stan meczu mógł się wyrównać, ale strzał Rafała Rejbicza z ok. 20 metrów trafił w poprzeczkę. Na kilka minut przed końcem spotkania bardzo bliski pokonania Piotra Brondera był Jacek Sajbor. Bronder jednak instynktownie sparował piłkę poza boisko.
Sporo ostrych słów padło pod adresem arbitra głównego spotkania. Kierownik Marian Bronder zniesmaczony jego werdyktami powiedział mu co o nim myśli, opuścił boisko i udał się do budynku klubowego. – Sędziowanie było jednostronne. Sędzia widział tylko nasze faule, a na przeciwnika przymykał oko. Użyłem nieprzyzwoitych słów i poszedłem do szatni – mówi Marian Bronder. Na koniec rzucił jeszcze: – A sędzia boczny grał kiedyś w Połomi.
Rzut oka na skład sędziowski i okazuje się, że Bronder się nie mylił. Arbitrem bocznym był grający kilka lat temu w Płomieniu Artur Witoszek. Pytany o to, dlaczego nie poprosił o zmianę przydziału sędziowskiego, odpowiada. – Jadąc do Radlina nawet nie wiedziałem, że gra tu Połomia. Grałem jeszcze w kilku innych klubach i co to znaczy? Że nie mogę sędziować spotkań z ich udziałem? Dzisiaj nawet nie mieszkam w Połomi – mówił po meczu Witoszek. Trener Górnika Tomasz Szczepan odmawia oceny pracy sędziego.
– Dzisiaj rozegraliśmy najsłabszy mecz w tym sezonie. Na początku przegrywaliśmy, ale graliśmy zdecydowanie lepszą piłkę. Mamy sporo ubytków, a młodzież nie jest jeszcze na tyle ograna, aby móc rywalizować w klasie okręgowej – mówi Szczepan. Po 8 kolejkach Górnik Radlin z 2 punktami na koncie zamyka ligową tabelę. Marcin Macha